🏅 Co Lubią Turcy W Kobietach

Czego mężczyźni nie lubią w kobietach? Oto najgorsze nawyki, których panowie nie znoszą w swoich partnerkach. Katarzyna Dębek. 24 października 2023, 7:30 1.
Niebieska Linia 1/2010 Wraz z nastaniem republiki w Turcji, kobiety stały się tam obywatelkami. Ale tylko na papierze. Stały się obywatelkami, ale nie jednostkami. Nie takimi jak mężczyźni. Przy okazji V Światowego Szczytu Rodziny, który odbył się w dniach 4-7 grudnia 2009 roku w Istambule, miałam okazję zapoznać się z problematyką praw kobiet w Turcji. Tematem przewodnim szczytu był 3. Milenijny Cel Rozwoju ONZ: równość kobiet i mężczyzn oraz wzmocnienie pozycji kobiet, którego instrumentem wykonawczym jest wdrażanie pekińskiej Platformy Działania. Szczyt odbywał się pod honorowym patronatem premiera Turcji Recepa Tayyip Erdogana, który podkreślił, że Turcja przykłada dużą wagę do równego statusu kobiet i mężczyzn -i w tym celu powołał on pół roku przed szczytem (premier rządzi od 2003 roku!) Selmę Alice Kavaf na stanowisko minister ds. kobiet, dzieci i niepełnosprawnych. Jest to druga minister-kobieta w tureckim rządzie. Obecny premier, przez zachodnie media oceniany jako proeuropejski i prorynkowy, umiarkowany islamista, jest autorem nowelizacji kodeksu karnego, który spełnia demokratyczne, zachodnie standardy. Co ciekawe, w swoim oficjalnym przemówieniu przypomniał on, że Turcja przyznała kobietom prawa wcześniej niż takiej kraje, jak Włochy, Grecja, Francja czy Szwajcaria, bo w 1934 roku. Chwilę później stwierdził, że swoim obywatelom radzi, żeby mieli co najmniej troje dzieci, bo jest to inwestycja w przyszłość... Teraz Unia Europejska nie chce, byśmy weszli do Wspólnoty, ale za 20 lat będzie błagała Turcję - bo ten kraj ma jeden z najwyższych przyrostów naturalnych" - dodał ku zaskoczeniu zagranicznych gości. Nevin Senol z United Nations Population Fund (UNFPA - Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych) opowiadała o tureckim projekcie realizowanym (od 2007 roku) we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i lokalnymi władzami w sześciu miastach na rzecz poprawy sytuacji kobiet poprzez ich aktywizację na szczeblu lokalnym. Jest to jedyny tego rodzaju projekt realizowany w Turcji. Nowością jest również powołanie komisji ds. równych szans dla kobiet i mężczyzn skupiającej kobiece organizacje pozarządowe, władze lokalne i centralne, ośrodki naukowe w celu podjęcia konkretnych działań na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet - najpierw napisanie planu działań, a potem jego realizację np. poprzez kampanie edukacyjne czy budowę schronisk dla ofiar przemocy domowej w ośmiu miastach w 2010 roku. A jest co robić w Turcji, kraju położonym w 97% na kontynencie azjatyckim, w którym współistnieje co najmniej sześć różnych kultur, gdzie poziom zatrudnienia kobiet jest jednym z najniższych w Europie (ok. 26%, w UE średnia to ok. 59%), a kobiety cały czas muszą mieć zgodę męża na podjęcie pracy zarobkowej, mimo że od 2000 roku nastąpiła zmiana w prawie cywilnym i pracodawca nie wymaga tego na piśmie. Większość kobiet nie posiada też formalnego wykształcenia, pracuje na czarno w firmach rodzinnych, przez to nie mają żadnych świadczeń, ich składki nie są odprowadzane na fundusz emerytalny. Na dodatek prostytucja jest w Turcji legalna, a handel żywym towarem kwitnie w najlepsze prawie na oczach policji. Przemoc wobec kobiet Jednym z najciekawszych elementów szczytu było wystąpienie dyrektorki generalnej ds. statusu kobiet Esengül Civelek, która pokazywała spoty na temat przeciwdziałania przemocy domowej: ludzie dosłownie zamarli, oglądając je (można je zobaczyć na stronie internetowej Niebieskiej Linii" albo na stronie W ramach twinningowego projektu w latach 2006-2008 wsparcie uzyskały organizacje zajmujące się na co dzień przemocą wobec kobiet i powstały trzy spoty oraz kilka reportaży, które były pokazywane w telewizji krajowej i lokalnych stacjach w 2008 roku. Głównym przesłaniem spotów jest przekaz, że kwestia przemocy wobec kobiet nie jest prywatną sprawą kobiety, ale problemem całego społeczeństwa. Wszystkie spoty zostały wyprodukowane przy finansowym wsparciu Unii Europejskiej w ramach programu Daphne. Na pierwszym z nich mężczyzna goni po ulicy kobietę w rytm tradycyjnej, tureckiej muzyki. Kobieta biegnie przez tłum, długo nikt nie reaguje, dopiero kiedy mężczyzna prawie dopada ją na placu, ludzie biorą się za ręce i tworzą ścisły krąg, żeby chronić kobietę. W takt triumfującej, ale jednocześnie przejmującej muzyki pojawia się napis: Nie toleruj przemocy, nie pozostawaj obojętny" lub Nie bądź obojętny, zareaguj!". Na drugim spocie, który jest utrzymany w bardziej etnicznej stylistyce, widać rękę mężczyzny, który zamachuje się na kobietę i jego ręka jest przechwycona przez policjanta, który przekręca ją we właściwą" stronę, a za kobietą stoi dosłownie mur z rodziny, krewnych i sąsiadów. Spoty miały promować zmiany w kodeksie karnym, mówiące o tym, że ofiara przemocy nie musi zgłaszać oficjalnie aktu przemocy, do wszczęcia postępowania wystarczy anonimowy donos, np. z sąsiedztwa, który wpłynie do sądu. Wcześniej, w 2004 roku, zorganizowana została w Turcji krajowa kampania telewizyjna Stop przemocy wobec kobiet", przeprowadzona przez Dyrekcję Generalną Kancelarii Premiera ds. Kobiet i UNFPA. Zrealizowano wówczas dwa spoty, które były emitowane w telewizji krajowej i lokalnej. Według oficjalnych danych rządu tureckiego zgłaszanych do ONZ w Turcji rocznie dochodzi do ok. 20-25 przypadków zabójstw honorowych wobec kobiet (ogólna liczba dla obu płci to ok. 50 osób rocznie - dane za 2008 i 2009 rok). W przypadku przemocy domowej skala jest większa, bo mowa tu o ok. 1000 przypadków rocznie (dane policji). Według danych sądowych z roku na rok wygląda to o wiele poważniej (można też wskazać niejaki przełom, który przypada na okres rozpoczęcia działań przedakcesyjnych do UE) -w 1999 do sądu złożone zostały tylko" 123 sprawy, z czego 80 miało finał (dot. wg prawa ochrony rodziny" nr 4320), w 2005 roku - już 323, a w 2006 roku-aż 669! Kobieta jest polityczna Co przeciętny polski obywatel wie o Turcji? Może oglądał niemieckie filmy Fatifa Akina Głową w mur i Na krawędzi nieba, opowiadające o trudnej integracji Turków w Niemczech? W pierwszej części Sibel, młoda pól Turczynka, pół Niemka tak desperacko pragnie uciec od tureckiej obyczajności, że przekonuje żłopiącego piwo punka w średnim wieku, aby ją poślubił. Niestety, nie kończy się to dobrze. Niedawno Nagrodę Nobla otrzymał Orhan Pamuk i dzięki niemu możemy przeczytać o tym niezwykłym kraju. Pamuk w swoich książkach i wywiadach mówi, że pełna demokratyzacja w europejskim tego słowa znaczeniu jest w Turcji niemożliwa. Pisarz źle mówi nawet o Ataturku -ojcu nowożytnej republiki tureckiej, przypomina o rzezi Ormian, cenzurze i tureckiej armii. W kraju, w którym armia jest tak silna i wolno jej właściwie wszystko, demokracji nie ma" - mówi. Można sobie w takim razie wyobrazić, że kwestia przemocy wobec kobiet nie jest priorytetową sprawą dla rządzących tym krajem. Niestety, dla Pamuka ta kwestia prawie zupełnie nie istnieje. Dlatego z takim zachwytem sięgnęłam po książki Elif Safak, na Zachodzie znanej jako turecka feministka", a u nas dopiero tłumaczonej. Na razie ukazała się jedna książka - Pchli pałac, ale już tłumaczona jest kolejna, o rzezi Ormian. Elif Safak mówi, że głównym problemem jest to, że demokratyzacja krajów niezachodnich odbywa się poprzez rozróżnienie sfery prywatnej i publicznej. Z reguły kraje muzułmańskie nie wyobrażają sobie, że można zdemokratyzować sferę prywatną - sferę rodziny, gdzie z reguły kobieta nie pracuje. W Turcji zakaz poligamii czy przyznanie praw wyborczych kobietom odbyło się stosunkowo bezproblemowo, ale demokratyzacja zaczęła przybierać dosyć elitarne formy: równouprawnienie nie objęło wszystkich kobiet w równym stopniu, więcej praw zyskały kobiety z wyższych klas społecznych, a Turczynki zdecydowanie więcej zyskały niż Kurdyjki. Safak mówi o sobie: Żyję w bardzo kolektywistycznym społeczeństwie. Tutaj dla kobiet ważne jest przede wszystkim, by stać się jednostką. Turcja przeszła wyjątkową drogę jako kraj muzułmański. Modernizacja, westernizacja, sekularyzacja zaszły u nas bardzo daleko, przeorały nie tylko scenę publiczną, weszły też do sfery prywatnej. Prawo rodzinne zmieniło sytuację społeczną matek, sióstr, córek, przedefiniowało relacje domowe. Z tej perspektywy Turcja wygląda diametralnie inaczej niż cała reszta świata islamu. Wraz z nastaniem republiki stałyśmy się obywatelkami. W tym sensie nasza emancypacja wygląda świetnie. Ale tylko na papierze. Bo obywatelkami zostałyśmy, ale jednostkami nie. Nie takimi jak mężczyźni. Dlatego dla mnie jest tak ważne, by mówić własnym, osobnym językiem, spoza jakiejkolwiek grupy interesu. Mojej zachodnioeuropejskiej matki i wschodniej, tradycjonalistycznej, pełnej uprzedzeń i stereotypów babci. Feministki wykazały, jak upolitycznione jest nasze codzienne życie. Nasze sypialnie są polityczne. Pokoje dziecięce są polityczne". Safak, która jest doktorem nauk politycznych i pisała o modelach męskości w Turcji, pracuje obecnie jako profesorka gender studies na amerykańskich uniwersytetach i oczywiście, jak każdy intelektualista, opowiada się za wejściem Turcji do Unii Europejskiej. Mówi tak: Wychowywała mnie tylko mama. Wróciłyśmy do Ankary. W tureckim funkcjonuje takie słowo - »dul«. Opisuje kobietę rozwiedzioną albo taką, która utraciła męża. Początki lat 70. w Turcji to nie był najlepszy czas dla dul. Oczekiwania społeczeństwa były proste - żeby jak najszybciej znalazła sobie nowego męża, bo przecież jakiś mężczyzna musi się nią zaopiekować. To się na szczęście zmieniło, nie tak dalece, jak bym tego chciała, ale jednak. Samotne kobiety musiały sobie nawzajem pomagać. Babcie, ciocie, kuzynki przejmowały opiekę nad dziećmi, gdy ich matki szły pracować. Widziałam wtedy taki oddolny ruch kobiecy. W sposób naturalny zostałam feministką i chociaż ja sama nigdy się w ten sposób nie określałam, to często nazywano tak moją literaturę i mój sposób myślenia". Uważa, że to, czego najbardziej obawia się Zachód - to islam. Według niej, spotkanie chrześcijaństwa i islamu może zdziałać dużo dobrego, nie tylko w sensie wymiany kulturowej. To, czego na pewno trzeba się obawiać, to nacjonalizm, a ten nie jest przypisany tylko jednej religii" - mówi Safak. Położenie Turcji na dwóch kontynentach symbolicznie obrazuje wewnętrzne sprzeczności targające tym krajem: most na Bosforze oddziela nie tylko świecką część od imponującego dziedzictwa muzułmańskiego Imperium Osmańskiego, Europę od Azji, ale również ludzi, którzy mają inne pojęcie o demokratyzacji. Przypadek Fatmy Beli, kobiety poznanej na szczycie w Stambule, prawniczki pracującej na co dzień z ofiarami dyskryminacji, obrazuje takie rozdwojenie". Z wielkim żalem mówiła mi, że nie będzie mogła posłuchać wykładu profesorki z Niemiec, ponieważ w chuście nikt jej nie wpuści na uniwersytet, mimo że ukończyła studia z najwyższą lokatą (zakaz zaczął obowiązywać od 1997 roku) i jest uznana na świecie jako jedna z 400 autorytetów muzułmańskich. Kobiety a demokracja Raport-cień feministycznej organizacji Euro-Mediterranean Human Rights Network z Danii przygotowany na II konferencję ministerialną krajów z regionu UE i śródziemnomorskiego (EuroMed) stwierdza, że integracja z UE wzmocniła status kobiet, który jest niewątpliwie najlepszy w kręgu krajów arabskich, ale nie wystarczająco dobry, żeby mówić, iż prawa kobiet w Turcji są jak w krajach UE. Prawa kobiet, które chcą nosić chusty w miejscach publicznych, są trudne do zaakceptowania przez wielu obrońców praw człowieka. Z zachodniej perspektywy wygląda to na symbol zniewolenia patriarchatu, jednak dla kobiet religijnych jest to wyraz szacunku dla wyznawanych wartości. Debata na temat zniesienia zakazu trwa. Ostatnio rząd francuski bezwzględnie zakazał noszenia chust w miejscu publicznym. Jednocześnie na forum UE trwa praca nad horyzontalną dyrektywą w dostępie do dóbr i usług nie tylko dla kobiet i mężczyzn (taka już jest, 113/2004 EC), ale również dla osób bez względu na pochodzenie etniczne, rasę i przekonania, w tym religijne. Kobiety w Turcji od 1982 roku mają zakaz noszenia tradycyjnych muzułmańskich nakryć głowy na uczelniach i w urzędach (zakaz zniesiono na kilka lat w latach 90.). Studentkom zabroniono zasłaniania włosów po przewrocie wojskowym w 1980 roku, rzekomo ze względów bezpieczeństwa. Premier już w 2007 roku zaznaczył, że kwestia chust jest częścią szerszego planu wprowadzenia obywatelskiej konstytucji w Turcji. Wskazał przy tym, że dwie ostatnie tureckie ustawy zasadnicze przygotowała armia, po zamachach stanu w latach 60. i 80., a więc można mieć wątpliwości co do wartości tych dekretów. Prawo do zdobycia wyższego wykształcenia nie może być ograniczane z powodu stroju dziewcząt. Taki problem nie istnieje w zachodnich społeczeństwach, ale istnieje w Turcji i uważam, że obowiązkiem polityków jest jego rozwiązanie" - powiedział Erdogan, i słowa dotrzymał. W 2008 roku ustawa o złagodzeniu zakazu noszenia chust na wyższych uczelniach (powołując się przy tym na prawa człowieka) trafiła do parlamentu. Propozycja zmiany konstytucji przewidywała, że na uniwersytety będą mogły przychodzić kobiety w chustkach zawiązanych w sposób tradycyjny, pod brodą. Zakaz zostanie utrzymany wobec kobiet obwiązujących chustę wokół szyi, w sposób będący symbolem poparcia islamu politycznego. Zabronione zostaną także burki, zasłaniające całe ciało. Niestety, premier nie odniósł sukcesu. Mimo że parlament uchwalił prawo w lutym 2008 roku, Trybunał Konstytucyjny uznał poprawkę za sprzeczną z ustawą zasadniczą, ponieważ godzi ona w świeckość" państwa. Proces stambulski na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet zaczął się na konferencji ministerialnej Euro-Med-u Wzmocnienie roli kobiet w społeczeństwie" w 2006 roku. Państwa (w tym Polska) podpisały deklarację na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet, w której UE i kraje Euro-Medu zobowiązują się do przyjęcia pięcioletniego planu działań. W listopadzie 2009 roku odbyła się kolejna konferencja, ale proces demokratyzacji" krajów z basenu Morza Śródziemnego dopiero się rozpoczyna. W 2002 roku w Turcji wszedł w życie nowy kodeks cywilny, który uznaje kobietę za indywidualną jednostkę i partnera w rodzinie oraz znosi zwierzchnictwo męża w rodzinie. Podczas negocjacji z UE okazało się, że przepisy z czasów republiki nie przystają do światowych norm, pod kątem praw kobiet i ich statusu. Na przykład w 1926 roku gwałt był definiowany nie jako przestępstwo wobec jednostki, lecz jako dyshonor dla rodziny ofiary. W ogóle nie brano pod uwagę możliwości popełnienia przestępstwa przez zmuszanie do stosunków seksualnych w małżeństwie. Dopiero od 2004 roku prawo karne traktuje gwałt jako zbrodnie przeciwko osobie, a nie wobec honoru rodziny jej męża. Podobnie zreformowany w 2001 roku kodeks cywilny daje równy status kobiecie i mężczyźnie w kwestiach dziedziczenia, majątku, prawa do opieki nad dziećmi itp. W 2004 roku UE wyraziła zgodę na rozpoczęcie przez Turcję negocjacji członkowskich. Mimo że obecny status kobiet w Turcji jest porównywalny z unijnym, to np. w południowo-wschodniej części kraju, pomimo przymusu prawnego, dziewczynki nie są wysyłane do szkół, ponieważ rodzina woli, żeby uczyły się prac domowych. Dzieje się tak głównie z powodu konfliktu kurdyjsko-tureckiego w tym regionie. Sytuacja taka skutkuje jednak analfabetyzmem u kolejnego pokolenia młodych kobiet, które w przyszłości nie będą miały nawet świadomości swoich praw! Jedna z najciekawszych kampanii tureckich feministek nie dotyczyła jednak przemocy wobec kobiet, ale parytetów. Na plakatach pojawiły się znane kobiety z wąsami, a napis brzmiał: Czy musimy mieć wąsy, żeby dostać się do parlamentu?". Do 2006 roku reprezentacja kobiet w gremiach decyzyjnych była śladowa: w parlamencie zasiadało tylko 4,4% kobiet, a w radach miast tylko 2,3%. Żadna kobieta nie stała nigdy na czele rady miasta, ani partii. W ostatnich wyborach parlamentarnych z 2007 roku kobiety zdobyły 9,1% mandatów - i był to na pewno wynik kampanii organizacji KA-DER (kobieca, turecka organizacja - Association for Educating and Supporting Women Candidates). Aż trudno uwierzyć, że kobiety uzyskały prawa wyborcze w tym kraju w 1929 roku. A w 1993 roku Tansu Ciller została pierwszą kobietą premierem w Turcji! Zbrodnie honorowe W Turcji nadal dochodzi do honorowych zabójstw kobiet, które znieważyły honor rodziny", czyli umawiały się na randki przed ślubem. Kodeks karny z 1926 roku, napisany w czasach republiki Ataturka, nie przewidywał kary za zabójstwa honorowe. Dopiero w 2005 roku, pod wpływem Unii Europejskiej, wprowadzono takie rozwiązanie (art. 233). Wprowadzono surowsze kary i wykreślono artykuł zezwalający na złagodzenie wyroku, jeśli była to sprawa honorowa". To ważna zmiana, która jest jednak początkiem, a nie końcem drogi. Szacunki dotyczące występowania przypadków honorowych zabójstw mówią o przedziale między 50 a 400 takich zdarzeń rocznie, głównie w południowo-wschodniej, najbardziej zacofanej części Turcji. Praktyka jest zwykle taka sama: ojciec lub brat zabija córkę, ponieważ ich zdaniem splamiła honor rodziny, zachowując się nieprzyzwoicie, np. idąc na randkę. Takie zachowanie jest silnie osadzone w tradycji społeczeństw plemiennych i wygląda na to, że przestanie istnieć dopiero z wymarciem takiej formy życia społecznego. Morderstwa te wywodzą się z tradycji, która jest starsza od trzech wielkich monoteistycznych religii. Plemiona, które zamieszkiwały Turcję i inne kraje tego regionu, walczyły ze sobą o strefy wpływów. Gdy jedno atakowało drugie, gwałciło kobiety, by przekazać swą krew dzieciom. Utrwaliło się więc, że gwałt to dla plemienia największy dyshonor, najstraszniejsza rzecz. Honor był oczywiście wyłącznie sprawą mężczyzn. By zachować męską linię, należało zabić zgwałconą kobietę. Niechęć do kobiet była tak wielka, że niekiedy zabijano dziewczynki natychmiast po urodzeniu. Samo istnienie kobiety traktowano jako zagrożenie, że w przyszłości zostanie zgwałcona, i w ten sposób zagrozi plemieniu. Niestety, pojawienie się islamu niewiele zmieniło. Mahomet próbował zmienić te zasady i zakazał zabijania dziewczynek po urodzeniu. Powiedział też, że kobiety nie mogą być zabijane za to, co stało się niezgodnie z ich wolą, czyli za gwałt. Jeśli natomiast kobieta z własnej woli złamała zasady społeczne, np. mając romans, można ją było ukarać, ale musiało o tym zaświadczyć czterech świadków, mężczyzn oczywiście. Tradycyjny kodeks honorowy z czasem wymieszał się z zasadami religijnymi. Tradycja ta przetrwała tak długo, ponieważ nadal istnieją społeczeństwa plemienne. Tak jest w Iraku, Jordanii, Palestynie, wśród Kurdów i Arabów w Turcji. Te społeczeństwa są patriarchalne w czystej formie. Ojciec i inni mężczyźni całkowicie dominują w rodzinie. Starsi decydują, jak mają się zachowywać młodzi. Jeśli ktokolwiek nie podporządkowuje się normom, może być ukarany, a jedną z form kary jest honorowe zabójstwo. Do niedawna wyroki dla mężczyzn w sprawach honorowych" były obniżane. Państwo dyskretnie, a czasem nawet otwarcie, broniło kodeksów plemiennych. Mordercy mieli poczucie, że społeczeństwo ich wspiera. Sprawa kobiet a Unia Turcja przechodzi właśnie ogromną transformację. Pod wpływem Unii Europejskiej zmieniła kilkadziesiąt artykułów swojej konstytucji, poprawiły się gwarancje przestrzegania praw człowieka. W latach 2002-2007 zmieniono konstytucję, kodeks karny, kodeks cywilny i kodeks pracy. Najważniejsza to zmiana w prawie pracy, zachęcająca pracodawców do zatrudniania kobiet i osób młodych. Wzmocniono prawo rodzinne i instytucje je egzekwujące, co ma znaczenie w przypadku przeciwdziałania przemocy domowej, ponieważ ta jest karalna (a ofiara otrzymuje pomoc od państwa) tylko w przypadku legalnego małżeństwa. Przedstawicielki organizacji pozarządowych mówią, że zmiana prawa w zakresie równości płci to konieczny krok w procesie integracji z UE. Proces ten zatrzymał się zaraz po spowolnieniu" kursu na UE. I wygląda na to, że prędzej Islandia z Chorwacją wejdą do Wspólnoty niż Turcja. M. K. Inne z kategorii "Nigdy nie pozwolę Ci odejść" - stalking w bliskich związkach (zapis z webinaru) Kim najczęściej są stalkerzy? Czy występuje związek między stalkingiem i przemocą domową? Czym różni... czytaj dalej Zaproszenie do udziału w webinarze pt. „Rodzinne więzy” Tuż po świętach - czyli wzmożonym okresie kontaktów z krewnymi - odbędzie się drugi z pięciu bezpłatnych webinarów z cyklu "Wiosna dla związku" o rodzinach... czytaj dalej
“7/ I najśmieszniejsze prognozy ! :D "Uważam, że turecki rynek sztuki w ciągu najbliższych 10 lat zrobi 2000% w USD" (Turcy) - "lubią bibeloty" TEZA INWESTYCYJNA XDDDDD Nie wspomnę o dolarze za 6 zł czy złocie za 3,5 czy 4k $ za uncję xD #graf #cezarygraf”
Strony: 1 2 Wątek Zamknięty Index » Turcja » Turcy wobec kobiet:) #1 2008-11-25 13:00:37 BamBi Turcy wobec kobiet:) Jacy sa Turcy w stosunku do kobiet- rĂłzne opinie - zwÂłaszcza negatywne. SÂłyszaÂłam Âże straszni z nich podrywacze etc Reklama #2 2008-11-25 13:10:27 Misiaczky Re: Turcy wobec kobiet:) Witam....no moÂże i podrywacze ale nie mogĂŞ nic zÂłego na nich powiedzieĂŚ...Jak jest mÂądra dziewczyna czy kobieta to sobie z nimi poradzi...ByÂłam 7 razy w Turcji mam tam wielu dobrych znajomych i w czerwcu znowu siĂŞ wybieramy do Turcji...Pozdrawiam #3 2008-11-25 13:18:10 BamBi Re: Turcy wobec kobiet:) szkoda ze nie dodaÂłaÂś zdjĂŞc z podró¿y. Pewnie ze kazda kobieta sobie da radĂŞ, zwÂłaszcza mÂądra. Pytam tak z ciekawoÂści #4 2008-12-21 21:06:47 stawarz74 Re: Turcy wobec kobiet:) Ja teÂż nie mogĂŞ nic negatywnego powiedzieĂŚ na temat TurkĂłw, ale ogolnie badzo mili i przyjaÂźni #5 2008-12-21 21:16:01 maciej_moch Re: Turcy wobec kobiet:) Turcy to chyba tak jak Egipcjanie mili, uprzejmi podrywacze:) #6 2008-12-21 23:24:35 anet_zb Re: Turcy wobec kobiet:) zgadzam sie w peÂłni z MaĂŚkiem:) Tacy sÂą Turcy - na pewno z ich strony nie grozi nam niebezpieczeĂąstwo, to tylko od nas zaleÂży na ile im pozwolimy. #7 2009-01-04 13:30:07 Guanabanana Re: Turcy wobec kobiet:) zgadzam sie z przedmowcami. sama tez bylam kilka razy w Turcji i czesto spotykalam sie z adoracja z ich strony ale nie bylo to nic moja siostra spotyka sie z pewnym Turkiem - sa razem juz 6 miesiecy i jak narazie jest wszystko super #8 2009-01-04 20:18:30 Misiaczky Re: Turcy wobec kobiet:) no i niech tak zostanie..........Wszystkiego dobrego... #9 2009-02-05 21:17:35 tea3k Re: Turcy wobec kobiet:) Ja bylam kilka razy w Turcji. Turcy bywaja rozni. Niekiedy wulgarni i nachalni. Ale zgadzam sie, ze mozna sobie z nimi poradzic i na pewno nie przeszkodza w wypoczynku:). #10 2010-05-04 20:46:45 beatka3624 Re: Turcy wobec kobiet:) blondyki maja szczegolny "popyt":)ale mysle ze jesli zachowamy dystans w kontaktach to nic nam nie grozi,poza tym wiekszosc uwaza ze jak juz muzulmanie to pewnie fanatycy religii itpmam kilku znajomych turkow i sa bardzo ok,a debili mozna niestety spotkac wszedzie!!!pozdrawiam #11 2010-08-22 13:10:51 aga133 Re: Turcy wobec kobiet:) Zachowanie dystansu plus zwyczajne zasady grzecznoÂści powinny nas uchroniĂŚ od niechcianego towarzystwa. #12 2010-08-23 00:12:52 anulka Re: Turcy wobec kobiet:) to wszystko zaleÂży od tego na ile mogÂą sobie pozwolic. Dasz palec a chcÂą rĂŞke. #13 2011-03-23 10:43:11 deborah83 Re: Turcy wobec kobiet:) Ja mialam raz stracha, jak jeden z recepcjonistow w hotelu wsiadl ze mna do windy i dosc nachalnie zapraszal na randke. Ale po zdecydowanej odmowie sie odczepil i nie mialam juz potem zadnych problemow. Na turnusie byla z nami za to jedna babka w srednim wieku, ktorej zainteresowanie ze strony tureckich mezczyzn ewidentnie schlebialo i korzystala. #14 2011-03-23 20:51:43 Misiaczky Re: Turcy wobec kobiet:) A Ja znowu koĂącem czerwca wybywam do Turcji......z mĂŞÂżem......i w dalszym ciÂągu jestem zdania Âże Turcy sÂą mili i nie groÂźni........Pozdrawiam...... #15 2011-05-11 08:42:22 Felka Re: Turcy wobec kobiet:) zgadzam siĂŞ z poprzednikami. Najlepiej nachalnych ignorowaĂŚ i nie wdawaĂŚ siĂŞ w dyskusjĂŞ a wszyscy inni sÂą jak najbardziej przyjaÂźni i przede wszystkim pomocni jak coÂś siĂŞ dzieje. Wątek Zamknięty Strony: 1 2 Index » Turcja » Turcy wobec kobiet:)
Od XVI w. głównym ośrodkiem islamu, obok Iranu i Indii, było imperium osmańskie, które utraciło tę rolę wraz z upadkiem sułtanatu i ogłoszeniem republiki. Mimo to Turcy są ogólnie bardzo religijni i kierują się w życiu zasadami Koranu. Religia islamu (arab. oddanie bogu) pojawiła się na świecie w 1. poł. Ministerstwo Kultury i Turystyki Turcji przeprowadziło ankietę wśród turystów z krajów najważniejszych z punktu widzenia ruchu turystycznego do Turcji – wyjaśnia na swojej stronie internetowej dziennik „Daily Sabah”. Polacy powiedzieli ankieterom, że najchętniej kupują wakacje w Turcji w ramach wczesnej rezerwacji (first minute), by skorzystać ze zniżek. Wybierają Turcję, bo doceniają możliwość wypoczywania w resortach oferujących all inclusive. CZYTAJ TEŻ: Turcja zmienia zasady pobierania podatku turystycznego Dla Niemców najważniejsze na wakacjach okazały się turecka gościnność, dobra jakość hoteli, atrakcyjne ceny i stosunkowo krótki lot. Najczęściej wypoczywają w regionie Antalyi, lubią też Muglę i Stambuł. Coraz częściej korzystają z alternatywnych form turystyki, są też zainteresowani zwiedzaniem Kapadocji. Grecy od czasu kryzysu wybierają kierunki położone blisko swojego kraju. Chętnie korzystają z możliwości zrobienia zakupów, oferty kulinarnej, zwiedzania, lubią też spędzać wakacje na jachtach. Belgowie chcą odpoczywać w Turcji, ponieważ można tam łączyć pobyt nad morzem z udziałem w wydarzeniach kulturalnych i ze zwiedzaniem zabytków, podoba im się również możliwość uprawiania sportów. Chętnie wypoczywają w Antalyi, Stambule, Mugli, Kapadocji i Izmirze. Brytyjczykom najbardziej zależy, żeby pojechać na wakacje z rodziną w miejsce, w którym nie zawiedzie ich pogoda, a i cena nie będzie za wysoka w ramach oferty last minute. ZOBACZ TEŻ: Turcja ma nowy plan dla turystyki Hiszpanie wybierają Turcję z uwagi na jej bogatą kulturę i historię, ale też smaczne jedzenie i możliwość zrobienia tanio zakupów. Włosi odpowiedzieli, że chcą na wakacjach poznać nowe kultury i odpocząć nad morzem. Duże znaczenie ma dla nich przystępna cena, dobra jakość i gwarantowana pogoda. Mniejszą wagę przywiązują do all inclusive. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Turyści znad Zatoki Perskiej kładą nacisk na to, żeby miejsce, w którym wypoczywają dawało poczucie bezpieczeństwa, gwarantowało dobrą pogodę i żeby można było łatwo dostać do takiego kraju wizę. Znaczenie mają też oferta handlowa i podobieństwo kulturowe. Rosjanie lubią Turcję za dobry standard hoteli z bogatą ofertą dla rodzin z dziećmi, łatwość w uzyskaniu wizy i atrakcyjne ceny.
The Cretan War (1645-1671): The Venetian-Ottoman Struggle in the Mediterranean. Granica. Na krawędzi Europy. Serwis dla miłośników książek. Opinie, recenzje książek i oceny czytelników, wirtualna biblioteczka i rekomendacje książek. Tysiące opinii, dobrych książek i nowości wydawniczych czeka na Ciebie!
Turcja kusi nie tylko korzystnymi cenami, ale i pięknymi widokami oraz niezwykle rozbudowaną ofertą turystyczną. Sprawdziliśmy, który kurort wybrać wybierając się na wakacje z dziećmi, a także jak zadbać o bezpieczeństwo własne i swojej rodziny. Z tego artykułu dowiesz się:Zaraz po Grecji, Turcja jest najpopularniejszym kierunkiem wakacyjnym wśród Polaków. Większość z nas za cel podróży wybiera jedną z dwóch popularnych riwier: egejską lub turecką. Znajduje się tam wiele turystycznych kurortów, doskonale przygotowanych do wypoczynku całą rodziną. Możliwa jest też podróż na własną rękę, jednak nie zaleca się podróży do wschodniej części Turcji, ze względu na zagrożenie terrorystyczne i działania wojskowe. Podróż do Turcji a Covid-19 – co trzeba wiedzieć? Osoby zaszczepione nie muszą wykonywać testów przed wyjazdem. Nie ma również obowiązku wykonywania testów po przyjeździe do Turcji. Wyjątkiem są sytuacje, gdy podróżny ma objawy wskazujące na COVID-19 - w takim przypadku może się zdarzyć, że pracownik Ministerstwa Zdrowia Republiki Turcji podda nas testowi PCR. Osoby niezaszczepione muszą okazać przy wjeździe negatywny wyniku testu PCR (wykonanego najwcześniej na 72 godziny przed przylotem) lub RNA i kwasów nukleinowych, wykonane najwcześniej na 48h przed mogą zostać poddani testom PCR na wszystkich przejściach granicznych (próbki do testów są pobierane na miejscu, przez pracowników Ministerstwa Zdrowia Republiki Turcji). Turyści, którzy otrzymają pozytywny wynik testu, zostaną skierowana na 7-dniową kwarantannę (z możliwością wykonania kolejnego testu w 5 dniu kwarantanny). Formularz lokalizacyjny również nie obowiązuje. Ważne! Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przypomina, że wyjeżdżający do Turcji turyści muszą mieć wykupione ubezpieczenie kosztów leczenia, które pokryje świadczenia medyczne w razie zachorowania na COVID-19. Jakie dokumenty są potrzebne do Turcji?Uwaga! Paszport w momencie przekraczania granicy musi być ważny min. 60 dni dłużej niż dozwolony okres pobytu bezwizowego. Oznacza to, że paszport w okresie pobytu bezwizowego, tzn. powinien być ważny minimum 150 dni, licząc od dnia pierwszego wjazdu do Turcji. A co z innymi dokumentami? Wiza - nie jest wymagana dla osób będących obywatelami RP, jeśli podróżują one w celach turystycznych, a wyjazd nie jest dłuższy niż 90 dni. Jak czytamy na Pisemna zgoda rodzica/opiekuna prawnego - będzie konieczna, jeśli dziecko przekracza granicę bez rodziców/opiekunów lub tylko z jednym z nich. Zgoda musi zostać potwierdzona notarialnie oraz przetłumaczona na język angielski przez tłumacza przysięgłego. Pamiętaj! Osoby, które planują pozostać w Turcji dłużej niż 90 dni, muszą przed upływem tego czasu złożyć specjalny wniosek o pozwolenie na pobyt (ikamet). Można to zrobić w urzędzie ds. cudzoziemców (Göç İdaresi). Kiedy jechać do Turcji?Tak naprawdę wiele zależy od naszych potrzeb i celu podróży. Jeśli marzymy o typowo śródziemnomorskich, upalnych wczasach i wylegiwaniu się nad plaży w promieniach palącego słońca, w zasadzie cały sezon wakacyjny, który w Turcji trwa mniej więcej od maja do października, będzie idealny. Musimy się jednak liczyć z tym, że w lipcu i sierpniu temperatura w ciągu dnia może sięgać nawet 40 stopni Celsjusza, i rzadko spada poniżej 30. Jeśli więc podczas wakacji chcemy raczej pozwiedzać i zapoznać się z kulturą Turcji, albo jeśli planujemy wypoczynek w nieco mniejszym upale, zdecydowanie warto wybrać się na wakacje w maju, czerwcu, lub w październiku. W tych miesiącach kraj odwiedza również mniejsza liczba turystów, dzięki czemu plaże nie są tak zatłoczone, ceny nieco spadają, a atrakcje turystyczne nie są przesadnie zatłoczone. Gdzie jechać do Turcji?Wśród Polaków tureckie wybrzeże Morza Śródziemnego cieszy się największym zainteresowaniem. Prawie wszystkie biura podróży mają w swojej ofercie przynajmniej kilka z tamtejszych kurortów. Tureckie miasta są tłoczne, pełne barów i dyskotek, ale istnieje też wiele mniejszych, bardziej ustronnych baz mamy dość zgiełku, poza wielkimi aglomeracjami zwiedzić możemy wiele starożytnych zabytków. Do najpopularniejszych kurortów należą: Antalya, Alanya, Side, Kemer, oraz Belek. Alanya i AntalyaOpinie na temat tej miejscowości są mocno podzielone. Alanya to spore, bardzo turystyczne miasto. Z drugiej strony stanowi dość niedrogie rozwiązanie, dla osób szukających wypoczynku w wygodnym hotelu z dostępem do szerokiej piaszczystej plaży. To tam znajduje się słynna Plaża Kleopatry – ponoć to właśnie ona była miejscem schadzek królowej Egiptu z Markiem Antoniuszem. Rodziny z dziećmi mogą też skorzystać z pobliskiego Aquaparku, w którym znajduje się kilka zjeżdżalni o różnym stopniu trudności, sztuczna fala, dmuchane rodeo. Wieczorami przyjemne są tam spacery. Można na przykład zwiedzić górującą nad miastem twierdzę Kalesi, a także Czerwoną Wieżę – symbol Alanyi i doskonały punkt widokowy. Na uwagę zasługują też na pewno położone niedaleko jaskinie: Dim i Damlatas. Pierwsza z nich dostępna jest od strony lądu, a w jej wnętrzu znaleźć można stalaktyty i małe jeziorko. Wiek tej jaskini szacuje się na około milion lat. Za to jaskinia Damlatas słynie ze swojego leczniczego mikroklimatu. Obie groty są imponujące i szczególnie lubiane przez najmłodszych. Równie popularnym kierunkiem wyjazdów jest pobliska Atnalya – największe miasto tureckiej riwiery. Sama aglomeracja jest dość gwarna i znana z nocnych imprez, ale stanowi doskonały punkt wypadowy do zwiedzania zabytkowych ruin i egzotycznej przyrody. Będąc na miejscu, warto zastanowić się na przykład nad wycieczką do ruin w Termos albo Aspendos. Za to na kontakt z naturą możemy liczyć w kanionie Köprülü lub przy wodospadach Kursunlu. W samym mieście można odwiedzić ZOO, w którym zobaczymy hieny, tygrysy i lemury, a także Sandland – niezwykłą wystawę prezentującą rzeźby z piasku. Side i BelekSide to antyczne portowe miasto, niegdyś znane z piractwa i handlarzy niewolników. Dziś to luksusowy kurort, mający opinię jednego z najlepszych miejsc do wypoczynku z dziećmi. Jest tam dużo spokojniej niż w większych kurortach, a w hotelach popularni są dziecięcy animatorzy. W mieście znajduje się też Aquapark Nashira, a także Discovery Park z naturalnej wielkości figurami dinozaurów. Ten ostatni jest jednak dość drogi – wstęp dla rodziny z dzieckiem to koszt około 100 dolarów. Ciekawymi atrakcjami są też ruiny świątyni Apollina, teatru rzymskiego, a także antycznej łaźni. Natomiast Belek to jeden z najbardziej luksusowych, ale jednocześnie najdroższych kurortów. Znany jest z pokaźnych pól golfowych i pięknej, zadbanej plaży. Dużą atrakcją dla dzieci może byćThe Land of Legends – połączenie aquaparku z wesołym miasteczkiem. Znajdują się tam zarówno zróżnicowane zjeżdżalnie, jak i pokaźne rollercostery. Emocjonujący może być też wypad do nietypowego cyrku Chapito. Obejrzymy tam pokazy jazdy wyczynowej na motocrossie. Około 20 km od Belek, w Aspendos Arena regularnie odbywają się też pokazy tzw. teatru ognia. Riwiera EgejskaW przeciwieństwie do wybrzeża Morza Śródziemnego, Riwiera Egejska jest bardziej kameralna. Zachęca nieco chłodniejszym, mniej dusznym klimatem i piękną egzotyczną przyrodą. Jest tam więcej mniejszych kurortów, ukrytych między wzgórzami porośniętymi oliwnymi gajami. Znana jest także z pięknych, choć często kamienistych plaż. Region ten jest też niestety nieco droższy, ze względu na swoją ekskluzywność. Jednocześnie oferta w mniejszych kurortach jest ograniczona, jeśli chodzi o rozrywkę dla dzieci. CasmeZe względu na odbywający się tam festiwal Surf Festival, Casme często nazywane jest Małą Stolicą Widsurfingu. To urokliwe miasteczko to doskonałe miejsce na spokojny wypoczynek, nad ładną piaszczystą plażą. Głównymi rozrywkami są tam szkoły surfingu i park wodny Oasis. To dobre miejsce na krótki, tygodniowy wyjazd. Przy dłuższej wycieczce, dzieciom może zabraknąć rozrywek. Bodrum i MarmarisOba miasta położone są na niewielkich półwyspach i stanowią idealną bazę wypadową na pobliskie wysepki, takie jak Kos czy Rodos. Bodrum cechuje piękne położenie - miasteczko zbudowane na zboczu gór. Niedaleko portu znajdziemy zamek Św. Piotra, w którym stworzono muzeum ze skarbami wyłowionymi z morza, a także replikami dawnych łodzi. Za to w lochach zamczyska można zobaczyć doskonale odwzorowaną salę tortur. Marmaris z kolei to miasto dużo bardziej zatłoczone, ale mające jednocześnie bogatszą ofertę dla dzieci. Skorzystać tam możemy z oferty akwarium, w którym najmłodsi będą mieli wyjątkową okazję zobaczyć, a nawet dotknąć prawdziwego delfina. Z Marmaris warto zorganizować sobie wycieczkę do Licji i znajdujących się tam wąwozów. Z portu regularnie kursują też statki płynące na wyspę to przede wszystkim luksus i paralotnie. Ze znajdującej się w pobliżu góry Babadag odbywają się loty paralotnią. Taki skok to koszt około 30 dolarów i przeznaczony jest dla osób powyżej 10 roku życia. Warto jednak spróbować, ponieważ start odbywa się z wysokości prawie 2000 metrów, a podczas lotu zobaczyć można całą Błękitną Lagunę. Podczas całego lotu jesteśmy bezpiecznie kierowani przez wykwalifikowanego instruktora, aby na koniec bezpiecznie wylądować na plaży. W Oludeniz nie znajdziemy za to wielu rozrywek. Są tam bardzo luksusowe hotele, a także dwie plaże: pierwsza kamienista, druga piaszczysta, ale oddalona o 2 km od miasteczka. Turcja samodzielnie czy z biurem podróży? Jaka opcję wybrać?Wielu z nas wybiera Turcję ze względu na korzystne ceny i piękne krajobrazy, których brakuje na przykład w Egipcie. Oferta biur podróży jest bardzo szeroka i dostosowana do każdej kieszeni. Trzeba jednak pamiętać, że zorganizowana wycieczka oznacza zdecydowanie się na jeden konkretny region. Za to samodzielny wyjazd daje nam dużo więcej swobody, ale wymaga dokładniejszego zaplanowania. Zalety:WadyIle to kosztuje?Oto przykładowe porównanie cen wycieczki zorganizowanej na własną rękę oraz tej wykupionej w biurze podróży (przy założeniu podobnego standardu i tego samego kierunku wyjazdu), dla jednej osoby dorosłej planującej wyjazd do Turcji w połowie czerwca: Rodzaj wyjazdu Na własną rękę Z biurem podróży Kierunek podróży Turcja, Alanya Turcja, Alanya Długość wyjazdu 6 dni 6 dni Standard hotelu - 5-gwiazdkowy Nocleg Pokój dwuosobowy typu Standard, z widokiem na morze, 1 łóżko pojedyncze i 1 łóżko podwójne, prywatna łazienka, balkon, klimatyzacja (715 PLN/os.) Duży pokój 2-osobowy, prywatna łazienka (wanna lub prysznic), internet bezprzewodowy, telewizja satelitarna, balkon Wyżywienie All Inclusive All inclusive Bilety lotnicze 1 916 PLN/os. W dwie strony W cenie Dodatkowe udogodnienia 150 metrów od prywatnej plaży, 1 basen w hotelu, SPA i centrum odnowy biologicznej, plac zabaw dla dzieci, sporty wodne, stół bilardowy i stół do ping-ponga Hotelowa plaża, parasole i leżaki, 2 baseny hotelowe, zjeżdżalnie i atrakcje dla dzieci, kort tenisowy, animacje dla dzieci i dorosłych, sporty wodne na plaży, centrum SPA (kryty basen, hammam, sauna) Całkowity koszt 2 631 PLN/os. 2 699 PLN/os. Pamiętaj! Podróżując na własną rękę możemy sporo zaoszczędzić, obniżając nieco standard bazy noclegowej, lub wybierając wyżywienie w formie innej niż all inclusive. Również kupione z wyprzedzeniem bilety lotnicze mogą znacznie obniżyć ostateczny koszt wakacji. Wakacje w Turcji – ile to kosztuje? Jeśli chodzi o ceny w Turcji, są one zbliżone do Polskich, a obecnie - w przypadku niektórych produktów czy usług - mogą być nawet niższe. Taniej jest w mniejszych miastach lub poza typowo turystycznymi dzielnicami w tych większych. W przeliczeniu na złotówki, obiad dla dwóch osób w tańszej restauracji to koszt około 60-80zł. W nieco lepszym lokalu, bliżej centrum kurortów, zapłacić trzeba będzie w granicach 100-200zł. Na większy wydatek muszą przygotować się zwolennicy napojów wysokoprocentowych - alkohol w Turcji jest bowiem droższy niż u nas. Ceny benzyny, oleju napędowego i LPG są niższe od naszych o około złotówkę, natomiast transport publiczny jest stosunkowo tani, dlatego po miastach można tanio poruszać się np. autobusami. Czy w Turcji bez bezpiecznie? Na co uważać?Turystyczne regiony Turcji, takie jak Riwiera Egejska i Turecka są dość bezpiecznym kierunkiem podróży. Jednak nawet w tych miejscach zaleca się zachowanie ostrożności. Turcja jest krajem arabskim, a lekceważenie kulturalnych obyczajów może być źle widziane. Wchodząc do miejsc kultu, powinniśmy ściągnąć buty, a kobiety powinny zakryć głowę i ramiona. W dużych aglomeracjach zdarzają się przypadki drobnych kradzieży, a także rozbojów. Cennych przedmiotów nie powinno zostawiać się bez opieki – w części hoteli można skorzystać z zainstalowanego w pokoju sejfu. Wystrzegać należy się też kontaktu z narkotykami – ich przewóz lub posiadanie jest w Turcji bardzo surowo karane. Paszport (lub jego kopię) należy mieć zawsze przy sobie, ponieważ w niektórych miejscach możemy zostać proszeni o wylegitymowanie się. Na stronie znaleźć możemy na ten temat następującą informację: 18 lipca 2018 r. przestał obowiązywać trwający od 2016 r. stan wyjątkowy. Uprawnienia organów bezpieczeństwa pozostały jednak bardzo szerokie. Należy zawsze mieć przy sobie paszport oraz wizę. Zwracamy uwagę, że władze miejscowe śledzą aktywność dotyczącą Turcji w Internecie, w tym w mediach społecznościowych. Jeśli władze uznają, że jakiś wpis szkodzi Turcji lub ją obraża, mogą zatrzymać lub wydalić z kraju autora strona rządowa przypomina także, że na pograniczu z Syrią i Irakiem wciąż mają miejsce działania wojskowe, w związku z czym w pobliżu tych terenów wojsko i żandarmeria mogą przeprowadzać kontrole drogowe oraz kontrole pasażerów, np. w autobusach lub samochodach. MSZ wskazuje więc, w które części Turcji można jechać bez obaw, a gdzie zachować ostrożność: Gdzie szukać pomocy w Turcji? Polskie placówki dyplomatyczne w TurcjiAmbasad Rzeczypospolitej Polskiej w Ankarze: Atatürk Bulvari 241; 06650 Ankara Tel.: (+90 312) 4572000 (centrala całodobowa) Faks: (+90 312) 4678963, Wydział Konsularny (+90 312) 4688301 e-mail: @ Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Stambule: Maslak Mah. Eski Büyükdere Cad. No. 7, GİZ 2000 Plaza K. 5, 34485 Sarıyer – İstanbul, Stambuł Tel. (+90-212) 290 66 30 Fax. (+90-212) 290-66-32 e-mail: @ Koszty leczenia w Turcji – czy EKUZ jest honorowany?Leczenie w Turcji jest najczęściej płatne i - niestety - bardzo kosztowne. W przeważającej mierze prywatna służba zdrowia, oznacza wyższe kwoty, jakie turysta będzie musiał zapłacić nawet na proste usługi. Oto przykładowe ceny podstawowych medycznych świadczeń w Turcji: Zwykła wizyta lekarska (bez wykonywania dodatkowych zabiegów) - od 100 USD Doba spędzona w szpitalu - od 500 USD Podstawowe badania - od 100 USD Tymczasem wyjeżdżający na turecki urlop turysta bez ubezpieczenia jest w chwili wypadku lub choroby tak naprawdę zdany na siebie. W Turcji – która nie jest krajem członkowskim Unii Europejskiej – nie obowiązuje bowiem Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), która w innych przypadkach (w obrębie granic UE) chociaż w minimalnym stopniu chroni przed wysokimi kosztami więc przed podróżą nie wykupimy odpowiedniego ubezpieczenia turystycznego, w razie zachorowania – także na COVID-19 – będziemy musieli zapłacić za kosztowne leczenie całkowicie z własnej kieszeni. Dlatego też tak ważne jest, aby polisa za zagraniczny urlop była odpowiednio dopasowana do naszych potrzeb i kierunku wyjazdu – zarówno jeśli chodzi o zakres, jak i wysokości sum gwarantowanych ochrony. Jak wybrać ubezpieczenie turystyczne do Turcji?Opieka zdrowotna w Turcji jest w większości prywatna, warto więc zadbać o dobre ubezpieczenie. Za jeden dzień pobytu w tureckim szpitalu możemy zapłacić ponad 2000 zł, natomiast zabiegi to koszt od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Co jest istotne, kiedy wybieramy polisę? Oczywiście koszty leczenia. Ubezpieczenie KL to tak naprawdę pierwszy i podstawowy element każdej ochrony wyjazdu, zwłaszcza zagranicznego. Wybierając je, warto pamiętać o dwóch rzeczach: aby sumy gwarantowane były odpowiednio wysokie i pokryły faktyczne koszty - nawet wykraczającego poza podstawowe - leczenia, a także o tym, aby zakres polisy obejmował leczenie w razie zachorowania na COVID-19. Jak czytamy na stronie Koszty leczenia są w Turcji wysokie, warto więc wykupić dodatkową polisę, która obejmuje koszty leczenia i NNW. Zalecamy, aby ubezpieczenie pokrywało wydatki w wysokości przynajmniej 50 000 EUR, a jeśli jesteś w grupie podwyższonego ryzyka z powodu wieku lub zdiagnozowanych schorzeń – 100 000 EUR. Polisa powinna też obejmować koszty transportu medycznego, w tym transportu zadbać, by ubezpieczenie zapewniało też takie elementy, jak:NNWOC w życiu prywatnymochrona bagażu i sprzętu sportowegoAssistanceochrona w razie opóźnienia lotuochrona w razie zagubienia turystyczne można też rozbudować o dodatkowe elementy. Jeśli podczas wakacji w Turcji planuje się dodatkowe aktywności, należy sprawdzić, czy ubezpieczyciel nie wymaga rozszerzenia o uprawianie sportów wysokiego ryzyka lub ekstremalnych. Każdy ubezpieczyciel w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia wyjaśnia, w jaki sposób klasyfikuje poszczególne dyscypliny. Warto też dokupić ochronę w razie zdarzeń, do których dojdzie pod wpływem alkoholu. Chorujący przewlekle także muszą posiadać specjalne rozszerzenie do KajzerIle kosztuje ubezpieczenie turystyczne do Turcji?Polisę można mieć od około 4 zł dziennie. Warto jednak przed zakupem porównać różne oferty. Taką możliwość daje nasz kalkulator ubezpieczeń turystycznych. Dostępnych jest kilkanaście różnych wariantów ochrony, które można dopasować pod kątem swoich potrzeb oraz charakteru wyjazdu. Wybraną opcję można zakupić prezentujemy przykładowe ceny jednodniowego ubezpieczenie dla jednej osoby dorosłej wyjeżdżającej do Turcji na wakacje: Ubezpieczenie na narty w TurcjiUbezpieczycielZakres ubezpieczeniaCenaKoszty leczenia200 000 złRatownictwo200 000 złBagaż-31,36 zł 1 os. / 7 dni Porównaj ceny Dodatkowo: NNW: 20 000 złOchrona COVID-19Sporty objęte polisą: 114Koszty leczenia80 000 złRatownictwo100 000 złBagaż-60,41 zł 1 os. / 7 dni Porównaj ceny Dodatkowo: Ochrona COVID-19Sporty objęte polisą: 60Koszty leczenia100 000 złRatownictwo100 000 złBagaż-74,00 zł 1 os. / 7 dni Porównaj ceny Dodatkowo: NNW: 20 000 złOC: 100 000 złOchrona COVID-19OC sportowe: 100 000 zł Sporty objęte polisą: 2Koszty leczenia184 742 złRatownictwo32 330 złBagaż-105,16 zł 1 os. / 7 dni Porównaj ceny Dodatkowo: NNW: 30 000 złOC: 461 855 złOchrona COVID-19OC sportowe: 230 927 zł Sporty objęte polisą: 7Kalkulacja aktualna na dzień na narty w Turcji31,36 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia200 000 złRatownictwo200 000 złBagaż- Dodatkowo: NNW: 20 000 złOchrona COVID-19Sporty objęte polisą: 114 Porównaj ceny 60,41 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia80 000 złRatownictwo100 000 złBagaż- Dodatkowo: Ochrona COVID-19Sporty objęte polisą: 60 Porównaj ceny 74,00 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia100 000 złRatownictwo100 000 złBagaż- Dodatkowo: NNW: 20 000 złOC: 100 000 złOchrona COVID-19OC sportowe: 100 000 zł Sporty objęte polisą: 2 Porównaj ceny 105,16 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia184 742 złRatownictwo32 330 złBagaż- Dodatkowo: NNW: 30 000 złOC: 461 855 złOchrona COVID-19OC sportowe: 230 927 zł Sporty objęte polisą: 7 Porównaj ceny Kalkulacja aktualna na dzień za polisę należy uiścić za pomocą płatności internetowych. Dokument ubezpieczenia zostanie wysłany na maila. Wystarczy go tylko zapisać lub wydrukować i zabrać ze sobą do zaraz po Grecji jest najpopularniejszym kierunkiem letnich wakacji za granicą wśród Turcji nie działa EKUZ, trzeba mieć własne ubezpieczenie dzień pobytu w szpitalu w Turcji może kosztować nawet 2 000 zł. Tureckie kurorty są bezpieczne według MSZ, ale warto zachować zadawane pytaniaCzy aktualnie można jechać do Turcji?Tak, obecnie odbywanie podróży do Turcji jest możliwe, ale w związku z COVID-19, osoby niezaszczepione będą musiały pamiętać o przestrzeganiu kilku zasad podczas wjazdu do tego kraju. ​​​​​​Czy do Turcji wymagana jest wiza?Wyjeżdżając do Turcji, nie musimy posiadać wizy, jeżeli nasza podróż ma charakter turystyczny i nie trwa dłużej niż 90 dni. Czy w Turcji jest honorowany EKUZ?Nie, EKUZ – czyli Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego – działa tylko na terenie krajów członkowskich UE i EFTA, do których Turcja nie należy. Dlatego też przed wyjazdem należy wykupić odpowiednie ubezpieczenie turystyczne. Czy ubezpieczenie turystyczne do Turcji jest obowiązkowe?Turyści powinni posiadać ubezpieczenie KL na wypadek zachorowania na COVID-19 i konieczności podjęcia leczenia podczas pobytu w Turcji. Choć polisa na podróż nie jest obowiązkiem w sensie formalnym, każdy powinien ją wykupić, dbając o to, by zakres oraz sumy gwarantowane ubezpieczenia były odpowiednio wysokie i dostosowane do warunków oraz kierunku podróży. Brak ubezpieczenia może skończyć się bowiem wysokimi kosztami, które będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni.
Tusk widzi w kobietach szanse na zwycięstwo. PiS trwale spadły notowania również przez decyzję Trybunału Julii Przyłębskiej. Kaczyński wie, że kobiety i ich mobilizacja to zagrożenie Najlepsza odpowiedź Ogólnie kobiety w Turcji są traktowane dobrze, ale wszystko zależy od wychowania i rodziny. W bardziej tradycyjnych rodzinach (głównie na wsi) kobieta jest podporządkowana mężczyźnie, musi ściśle przestrzegać zasad Islamu, ciało. Obecnie Islam nie jest tam już religią narodową i coraz więcej Turczynek nie nosi hidżabu (chusty zakrywającej włosy), za to nosi bikini, szorty i bluzki na ramiączkach, ubiera się i żyje bardziej "po europejsku". A co do blondynek, to nie są one źle traktowanie lecz czasami żartobliwie zaczepiane ( i stąd się wziął ten stereotyp). A jeżeli przeszkadzają ci zaczepki, trzeba je ignorować lub odpowiedzieć, że nie ma się na nie ochoty. Odpowiedzi EKSPERTraffie odpowiedział(a) o 21:54 Turcja to od dawna normalny kraj nie ma żadnej dziczy, co wiecej to jasne blondynki beda bardziej egzotyczne w Turcji bo tam z reguły kobiety mają ciemne włosy i oczy. blocked odpowiedział(a) o 19:08 Ja osobiście mam na ten temat własne zdanie. Nie miałam wielu okazji się temu bliżej przyjrzeć, ale wiem coś na ten temat. Będąc w Turcji można zauważyć wielkie róznice w porównaniu do traktowania kobiet w Europie. Przede wszystkim nie mają takiej swobody, nie mogą robić wielu rzeczy co mężczyźni. Są bardzo podporządkowane mężczyźnie. Nie mogą Wychodzić same np. z koleżankami do miasta czy coś. Jest to głównie w przypadku kobiet i ich rodzin wyznających islam. Nie nazwałabym tego "terroryzowaniem" czy coś, ale jest nie wiele lepiej. Muszę chodzić zakryte, jeśli nie przestrzegają tej reguły nie są szanowane i dobrze traktowane przez mężczyzn i ludzi dookoła. Tak przynajmniej mi się wydaje. Mam nadzieję, że chodź trochę pomogłam :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Turcy dostrzegają w tym przejaw dyskryminacji. Nie mają nic przeciwko testom językowym, ale pod warunkiem że egzaminy językowe i same kursy będą organizowane w Niemczech.
Dzisiaj rozmawiamy o tym jak współpracować biznesowo z Turkami. Dzisiaj rozmawiamy o tym, jak się współpracuje biznesowo Turkom i Lachom, albo jak się współpracuje biznesowo z Turkami. Moim rozmówcą jest Jacek Olszewski, który ukończył Stosunki Międzynarodowe, mieszkał przez 3 lata we Włoszech i od ponad 10 lat współpracuje z Turkami, najpierw jako reprezentant firmy, a potem w ramach własnego biznesu. Turcję odwiedził ponad dwadzieścia razy, chociaż ani razu turystycznie 😉 Czego dowiecie się z tego odcinka: Co Turcy wiedzą o Polakach? A co my o nich? Jak wyglądają spotkania biznesowe z Turkami W jaki sposób przebiega proces podejmowania decyzji Jak Turcy odnajdują się w Polsce Jakie są oczekiwania tureckich klientów Które tematy można poruszać w ramach small talk Czego absolutnie nie robić współpracując z Turkami Ja biorę dla siebie trzy takie wskazówki z tej rozmowy: poznaj swojego partnera biznesowego i przeznacz na to czas, dowiedz się czegoś o kulturze i historii Turcji, a we współpracy z Turkami załóż sobie bufory czasowe – mogą się przydać! Patronem tego odcinka jest firma ETTA Leadership & Culture która specjalizuje się w programach rozwojowych dla liderów prowadzących międzynarodowe, wielokulturowe i wirtualne zespoły. Firmę znajdziecie na stronie Inne podcasty międzykulturowe wymienione w tym odcinku Popularny odcinek OKDP 024 Współpraca z Niemcami O współpracy w Brytyjczykami posłuchasz w OKDP 019 , a o tym jak się z nimi dogadać w OKDP 031 Podcast OKDP 030 dotyczy zarządzania międzynarodowymi projektami A OKDP 026 współpracy i komunikacji z Francuzami Co Turcy wiedzą o Polakach? A co my o nich? Stosunki polsko-tureckie to najdłuższe w historii stosunki międzynarodowe, dyplomatyczne, które nigdy nie zostały przerwane. Dlatego Turcy znają nas dobrze z historii, ale o współczesnej Polsce wiedzą bardzo mało. Znają sławne postaci, takie jak Lech Wałęsa, Karol Wojtyła czy Robert Lewandowski, ale niewiele więcej są w stanie powiedzieć. My z kolej gdy mówimy o Turcji to posługujemy się głównie stereotypami: świetne miejsca na wakacje, robią bardzo dobre jedzenie, kiedyś kupowaliśmy o nich wyroby skórzane. To są te opinie, które gdzieś tam od lat funkcjonują wśród Polaków, jednak bardzo mało wiemy o kraju, który ma przebogatą kulturę i przeogromną historię. Jak się najlepiej poznać z Turkami? Zdecydowanie jest to kultura, gdzie biznesy załatwia się osobiście, w trakcie bezpośrednich spotkań. Można więc sobie wyobrazić jak trudne było to przez ostatni rok lockdownu, gdy widywaliśmy się tylko na komunikatorze, co dla Turków jest niesamowicie trudne. Oni lubią ten kontakt bezpośredni, lubią się spotkać z klientem, lubią rozmawiać, lubią pójść na kolację, na obiad, a czasem nawet na śniadanie. Lubią się dotykać, witać, całować. To jest kultura bardzo bezpośrednia i teraz trzeba było to przerzucić do Internetu. Nasze kontakty i relacje biznesowe bardzo ucierpiały, dlatego cieszymy się z tego, że teraz ta możliwość spotkań na powrót się otwiera i już niedługo będziemy mogli spotkać się ponownie offline. Przynależność Turków do Europy Turcy mają aspiracje europejskie, ale dostrzegają też to, że ich nieobecność w Unii Europejskiej przynosi im sporo korzyści, związanych z regulacjami środowiskowymi. Jeżeli chodzi o biznes to Turcję i Europę łączy umowa o wolnym handlu, dlatego sprowadzamy towary z zerową stawką celną. Dlatego stosunki gospodarcze są bardzo płynne i bardzo fajne. Jeżeli chodzi o poziom życia i poziom praw człowieka, to w Europie jest zdecydowanie lepiej. Turcję dzielimy na dwie kategorie – na Stambuł i na resztę. O ile w Stambule można mówić o europejskim poziomie, to w pozostałym rejonie kraju te standardy mocno odbiegają od tych europejskich. Jak wyglądają spotkania biznesowe z Turkami Przyjmijmy, że spotykamy się offline, bo dużo szybciej i prościej jest polecieć do Turcji, załatwić coś i wrócić, niż zrobić to online. Oczywiście w pandemii nie było takiego wyboru. Warto pamiętać o tym, że na pierwszym spotkaniu nie ma szans na to, żebyśmy załatwili coś ważnego. Na drugim jest już pewna szansa, jednak zazwyczaj decyzje podejmuje się później. Turcy przychodzą na spotkania w mocnym składzie. Zazwyczaj jest na nich osoba decyzyjna, czyli szef w otoczeniu swojej świty. Warto jest wyłuskać tę osobę, tak aby wiedzieć do kogo się zwracać i adresować najważniejsze komunikaty. Takie spotkania trwają min. 0 30% więcej czasu, niż mieliście na to przeznaczone. Spotkania często są przerywane, przedłużają się. To nikogo nie dziwi i nie jest oznaką braku szacunku. Przez pierwszą godzinę będziecie się poznawać, wypijecie całe morze kawy i herbaty, a dopiero potem przejdziecie do biznesu. Proces podejmowania decyzji Osoba decyzyjna jako pierwsza wchodzi do sali, rozpoczyna rozmowę, a potem może się w ogóle nie odzywać. Tak jesteśmy w stanie ją zidentyfikować. Decyzje podejmowane są tam bardzo hierarchicznie, należą do właściciela czy też do szefa działu. dobrze jest się upewnić, że na sali jest osoba, która podejmuje ostateczną decyzję. A jeżeli nie, to warto dopytać i się z nią bezpośrednio skontaktować. Inaczej spotkanie będzie miłe i sympatyczne, ale nic z niego nie wyniesiemy. Najlepiej jest gdy spotyka się szef z szefem, czyli osoby na tym samym poziomie w hierarchii. Liczą się tytuły i nazwy stanowisk. Jeżeli korespondujemy mailowo z Turkami, to warto zadbać o odpowiedni tytuł w stopce. Podobnie bywa w Polsce. Tak naprawdę nasze kultury są w tym zakresie bardzo podobne, więc jak już się dobrze poznamy, to naprawdę dobrze się nam razem pracuje. Współpraca w jednym zespole z Turkami Sugeruję aby wykorzystywać do rozmów różne komunikatory, zawsze z video, bo to zawsze skraca dystans! Wtedy osoba po drugiej stronie będzie wiedziała z kim rozmawia, po drugiej stronie będzie człowiek, a nie tylko anonimowy glos. To na pewno Wam pomoże! Trzeba sobie też założyć to, że Turcy podchodzą do czasu o wiele bardziej swobodnie niż my. Możemy mieć zapisany deadline na jakieś zadania czy projekty, jednak musimy założyć, że z dużym prawdopodobieństwem on nie będzie dotrzymany. I nie wynika to ze złej woli Turków, tak po prostu u nich jest. Albo zrobią coś dzisiaj, albo nie – nawet jeżeli zarzekają się, że dane zadanie już jest w trakcie. To normalnie zachowanie i nie ma co się na nie obrażać. Trzeba się do tego przyzwyczaić i nie obierać tego jako złośliwość czy brak profesjonalizmu. Musimy sobie założyć więcej czasu na to, czego potrzebujemy, uzbroić się w cierpliwość. Można systematycznie się przypominać, ale trzeba to robić delikatnie, tak aby nie obrazić uczuć drugiej strony. Lepiej to robić „na śmieszno”, niż stawiać na ostrzu noża. Warto mieć na uwadze to, że Turkowie są bardzo pamiętliwi, dlatego każdą niejasną sytuację warto wyjaśnić i upewnić się, że pomiędzy nami jest wszystko OK. Działa to w dwie strony – miłe gesty i sytuacje są doceniane i zapamiętywane. Jak Turkowie odnajdują się w Polsce? Doskonale adaptują się do naszych warunków. starają się trzymać razem, bo jest to kultura kolektywna, ale mimo to potrafią się świetnie dopasować do zespołu i do kultury organizacji. Mówimy tu zarówno o sposobie komunikacji, jak i o przyjęciu zasad i ram współpracy, tych związanymi z deadline’ami. Wg mnie jest to jedna z tych grup, które najszybciej adaptują się do polskich realiów. Pod warunkiem tego, że zadbamy o ten proces i jasno określimy zasady i damy wsparcie, takiego tzw. culture buddy. Turcy to bardzo dumny naród i nie zawsze mają ochotę, czy też śmiałość, aby o coś zapytać. Dlatego wsparcie kogoś z zespołu, nawiązanie relacji i wyciągniecie ręki, będzie bardzo dobrze przyjęte i zapamiętane. Proces adaptacji i uczenie się Trzeba też zwracać uwagę na to, że Turkowie mają często kompleks wobec Europejczyków i objawia się on często na dwóch poziomach: Nie pytają, nie mówią, szybko się uczą i dostosowują. Są w czymś od nas lepsi i to okazują. Okazują lekką wyższość. Na takie przejawy dominacji i pokazywanie lepszości trzeba się uodpornić, szczególnie wśród starszego pokolenia. Bycie lepszym od swojego kolegi z Europy bywa powodem do dumy, jednak nie jest to przejaw złośliwości. Wdrożenie Turków do zespołu i onboarding Turkowie aby wdrożyć się do nowego miejsca, muszą je najpierw poznać. Nie stanie się to poprzez siedzenie przy biurku, ale częściej poprzez chodzenie po biurze, krótkie rozmowy z kolegami i koleżankami, niezobowiązujące dyskusje i zaczepki. Jest to kultura wysokiego kontekstu, dlatego nie zawsze będą odbierać komunikaty, czy też pytać. Jeżeli damy im na to przestrzeń, to po zbadaniu tego środowiska będą bardzo skuteczni. Natomiast jeżeli się ich od razu będzie chciało wtłoczyć w nasz „reżim” i posadzić przy biurku, to ten proces nie będzie tak sympatyczny. A pamiętajmy o tym, że jeżeli Turkowie nas lubią, to wtedy praca przebiega o wiele sprawniej i szybciej. Turcy lubią być doceniani i lubią doceniać innych. Bazują na zbudowanych więziach i relacjach. Elementem klasycznego onboardingu jest nie tylko przygotowanie nowej osoby do pracy, ale też zespołu na nową osobę. Celem jest przecież stworzenie jednego, sprawnego zespołu, więc obie strony muszą się siebie wzajemnie nauczyć. Ten proces będzie krótszy, jeżeli coś będziemy o sobie wiedzieć na starcie, zamiast bazować na stereotypach. Czego się spodziewać po Turkach w roli klientów? Przede wszystkim możemy się spodziewać tego, że osoba z którą rozmawiamy, to niekoniecznie jest osoba, która może podjąć decyzje. Dlatego starajmy się rozmawiać z osobami, które są na równorzędnych nam stanowiskach. Nie powinniśmy zbyt „cisnąć” naszego kolegi o odpowiedź czy decyzję, bo być może musi on najpierw uzyskać zgodę swojego przełożonego, a to nie zawsze jest proste. Dlatego brak odpowiedzi od naszego tureckiego kolegi jest jego winą czy zaniedbaniem, tylko czeka sam na odpowiedź, a nie zawsze powie o tym wprost. Nie mają bowiem zwyczaju o tym, że sami informują o tym, że trzeba czekać. Zasada jest prosta – Turkom nie wyrzucajcie, że mogli zapobiec opóźnieniu, to nie będzie dobrze widziane. Dobrze jest natomiast zadać pytanie „Co ja mogę zrobić, aby przyspieszyć proces decyzyjny?”. Być może wtedy osoba po drugiej stronie da nam taką informację, określi co można zrobić. Czy jest możliwy kontakt z szefem, czy jednak nie. Przyda się tu otwarte pytanie i słuchanie odpowiedzi. Jakie są oczekiwania tureckich klientów? Zazwyczaj odwrotne od tego, czego sami oczekują od siebie 😉 Czyli na spotkaniach powinniśmy być punktualni, przygotowani, znać odpowiedzi na większość pytań, natomiast po drugiej stronie niekoniecznie. Jeżeli spotykamy się w Turcji, to warto przyjąć tureckie zasady, jeżeli w Polsce – również. Zmuszanie Turka do dostosowania się do nas jest nieskuteczne, nie sprawdza się w biznesie. Bardziej opłaca się dostosować do ich sposobu komunikacji i kontaktu, który przecież jest bardzo przyjemny, tylko czasami rozwleczony w czasie. Podejście do kobiet w biznesie W międzynarodowych korporacjach te różnice są mniejsze niż w tradycyjnych biznesach, ale faktycznie jest tak, że kobiety zajmują niższe stanowiska jeżeli chodzi o zarządzanie. Dlatego, tak jak kilkanaście lat temu w Polsce, kobiety zaczynają zakładać własne działalności gospodarcze. W firmach szefują działom księgowym, technicznym, czy HR. natomiast jeżeli chodzi o działy stricte strategiczne czy decyzyjne, to są to mężczyźni. W firmach rodzinnych jest to najstarszy przedstawiciel danego rodu, założyciel danej firmy czy jego potomek. Kobieta zarządzająca mężczyznami to nie jest częsta sytuacja, jest to głęboko zakorzenione kulturowo i z tym często trzeba walczyć. Na szczęście powoli się to zmienia i ten stambulski model mam nadzieję będzie się rozprzestrzeniał. Jaki są dobre i złe tematy na small talk z Turkami? Znowu musimy tu podzielić Turcję na dwa regiony. Stambuł jest nowoczesnym miastem, spotkamy się tam z ludźmi wykszatłconymi i mniej tradycyjnymi, z którymi możemy rozmawiać prawie na każdy temat. Unikałbym mimo wszystko rozmów na tematy polityczne, jeżeli kogoś dobrze nie znam, bo nie wiem czy osoba po drugiej stronie wspiera obecny rząd, czy też niekoniecznie. U nas jest praktycznie dokładnie tak samo 😉 Warto poruszać tematy historyczne, geograficzne, kulturalne. Zauważać i doceniać zbieżności pomiędzy Polską a Turcją. Można wymieniać się wskazówkami na temat wakacji czy też codziennego życia i pracy. To są takie normalne tematy, które swobodnie można poruszać. Turcy nie mają problemu z mówienie o swoim życiu prywatnym, dlatego warto z tego korzystać. Czego absolutnie nie robić Zgodnie ze wzorem brytyjskim, pod żadnym pozorem nie można żartować z władzy, czyli robić uwag na temat Kemala Atatürka. To jest największe faux pas jakie można sobie wyobrazić. To prosty sposób na to, żeby zrobić sobie z Turka wroga, jest to absolutne tabu. Dobrze jest jednak znać jego historię, to zostanie na pewno docenione. Kluczowe wskazówki od Jacka Dowiedz się o Turcji tyle, ile możesz. Zaproś Turka na herbatę – i zapłać za nią! Pokaż najważniejsze rzeczy z polskiej perspektywy, jednak nie wywyższaj się. Omów zasady dot. komunikacji i szybko przejdź „na Ty”. Kocham Turków (i Włochów) za to, że działamy podobnie, nasze spotkanie są długie i rozwleczone, jednak na moich tureckich partnerach ja się nigdy nie zawiodłem. Nawet jeżeli potrzebuję czegoś prywatnie, to nie zdarzyło mi się nigdy, żebym został pozostawiony sam z jakimś problemem. Zawsze byli dla mnie sympatyczni, myli i pomocny, ale też wymagający jeżeli o biznes chodzi. Photo by Zeynep Sümer on Unsplash
Komentarz. 29.05.2023. Urzędujący prezydent Recep Tayyip Erdogan wygrał wybory w Turcji. Większość wyborców uznała, że jego rywal nie poradzi sobie z problemami kraju. Reklama
Turcja to jedna z najpopularniejszych wakacyjnych destynacji, chętnie wybierana przez Polaków dzięki przystępnym cenom i przyjaznym mieszkańcom. Budzi jednak u niektórych obawy, jako kraj, w którym dominującą religią jest islam. Sprawdziliśmy, jak się żyje Polkom, które poślubiły Turków. Zobacz film: "Jak zadbać o prawidłowe relacje z dzieckiem?" spis treści 1. Poznaliśmy się w USA, w Niemczech... 2. Obawy przed ślubem 3. Kobieta za zasłoną jest wolna 4. Kobieta w Turcji, kobieta w Europie 5. Dzieci w rodzinie polsko - tureckiej 6. Życie Turczynek 7. Problemy małżeńskie 8. Nie wszystkie są szczęśliwe rozwiń 1. Poznaliśmy się w USA, w Niemczech... Ola, Magda i Basia są żonami Turków. Dziś, co ciekawe, każda z par mieszka w innym kraju: Ola z mężem w Polsce, Magda w Turcji, Basia i jej mąż wyjechali do Irlandii. Zgodnie przyznają, że są szczęśliwe i nie żałują decyzji o wyjściu za mąż za obcokrajowca. Wiele łączy małżonków: poznawali się w innych krajach, w czasie pobytu obojga za granicą, w pracy zarobkowej lub jako wolontariusze. - Pracowaliśmy razem jako wolontariusze w ramach programu European Voluntary Service, w Niemczech - wspomina Ola. - Poznaliśmy się w USA będąc na programie Work and Travel. Pracowaliśmy w tej samej fabryce – mówi Magda. Tylko Basia poznała męża w Turcji, również na wolontariacie. Później, gdy jej projekt skończył się, szukała kolejnego, żeby tam wrócić. Turcja kusi słynnymi bazarami (materiały własne) Zobacz też: 7-latka z Syrii napisała list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc dla dzieci 2. Obawy przed ślubem Dziewczyny czuły niepokój przed zawarciem związku małżeńskiego, głównie powodowany lękiem przed różnicami kulturowymi. Ola: - Oczywiście, że były obawy. Głównie dlatego, że nie znałam tej kultury, spodziewałam się barier językowych i kulturowych. Magda podeszła do sprawy inaczej: - Nie miałam obaw, chciałam poważnego związku. Jej związek nie był łatwy, dwa lata trwał na odległość. Spotkania utrudniały dzielące kilometry i brak akceptacji ze strony rodziny. Przetrwali jednak tę próbę i dziś są szczęśliwi. Tę niechęć rodzin zgodnie podkreślają wszystkie dziewczyny. Rodzice bali się, że kobiety nie będą szanowane przez mężów i doświadczą przemocy. - Na początku nie było łatwo przekonać moją rodzinę, dopiero po jakimś czasie zaakceptowali mój wybór i polubili zięcia – opowiada Ola. Turcja nie jest krajem ortodoksyjnie muzułmańskim Zobacz też: Znamy przepis na długie i szczęśliwe małżeństwo 3. Kobieta za zasłoną jest wolna Islam w Europie nie ma dobrej opinii. Kojarzony jest z terroryzmem, z ciemiężeniem kobiet. Żony Turków, nawet te, które dziś już w Turcji nie mieszkają, widzą kwestię zakrywania ciała w islamie inaczej. Nasze rozmówczynie uważają, że patrząc z drugiej strony, można dostrzec uprzedmiotowienie kobiety w kulturze europejskiej. Ciało kobiety staje się przedmiotem. Roznegliżowana pani w reklamie kusi niezależnie od tego, jaki poleca towar. Żeby być uważaną za atrakcyjną, kobieta musi nosić buty na wysokim obcasie, krótkie spódnice, dekolt – nie za duży, nie za mały, ale podkreślający kobiecość. Narzucone normy sugerują jakie włosy, paznokcie, makijaż ma mieć kobieta. Jej ciało i styl są we władzy mody niezależnie od okazji – począwszy od życia prywatnego, przez towarzyskie, po zawodowe. W Turcji, szczególnie tej zachodniej, jest duża dowolność kobiecych strojów i Turczynki w dużej mierze ubierają się już po europejsku. Magda, która przeszła na islam przyznaje, że jadąc autobusem w dużym mieście na zachodzie Turcji, często jest jedyną zasłoniętą dziewczyną, bo obywatelki zrzuciły już chusty. Kobiety, które mieszkały lub mieszkają w Turcji, zgodnie przyznają, że zasłanianie ciała, to ochrona siebie. Wówczas rozmówca po prostu słucha, co mówi kobieta, nie patrzy na to, czy jest ładna czy brzydka, na obcasie czy w trampkach, z dekoltem czy w golfie. Kobieta zasłonięta nie jest oceniana przez pryzmat wyglądu. W Polsce idąc na rozmowę kwalifikacyjną, obok odpowiedniego przygotowania, wymaga się odpowiedniego ubrania. 4. Kobieta w Turcji, kobieta w Europie - Lubię w tureckiej kulturze ten brak uprzedmiotowienia kobiet, niestety i do Turcji wkracza kultura Zachodu – zwraca uwagę Magda. Przed małżeństwem z Turkiem nie miała obaw. Cieszy się, że i jej rodzina je przezwyciężyła. - Na początku moja rodzina nie akceptowala, ale potem sie przekonali. Odwiedzają nas, gdy mogą. Basia mówi, że ponieważ mieszkają w Irlandii, jej kwestie islamu w ogóle nie dotyczą. - Żyjemy tak międzykulturowo. Basia i Ola pracują. - Skończyłam studia w zakresie pedagogiki i pracuję z dziećmi. Nie wyobrażam sobie żebym miała nie pracować - zaznacza Ola. Magda ma malutkie dziecko, więc aktualnie nie jest aktywna zawodowo: ”Na razie wychowuję dzieci” - tłumaczy. Mustafa Kemal - Ataturk - zeświecczył Turcję Zobacz też: Matka pięcioraczków opisuje kryzys w swoim małżeństwie. "Kochanie się z całego serca nie wystarcza, aby wszystko działało" 5. Dzieci w rodzinie polsko - tureckiej Ola z mężem mieszka w Polsce: - Różnica kultur była widoczna na początku. Teraz ja przejęłam jego zwyczaje, on moje. Oboje uznajemy wspólne wartości, takie jak dobro, miłość, uczciwość. Nikt z nas nikogo nie namawiał na zmianę religii. Inna sprawa, że oboje nie jesteśmy przywiązani do swoich wyznań. Uważamy, że istnieje coś większego od nas, co nie jest związane z instytucjami religijnymi. Mamy córkę i staramy się jej pokazywać wszystkie aspekty naszych kultur. Śmiejemy się, że ma więcej świąt w roku niż inne dzieci. Dzieci Magdy są wychowywane w kulturze tureckiej: - Mieszkamy w Turcji, więc nasze pociechy żyją w tamtej kulturze, ale polską też bedą znać. Magda z dziećmi każdego roku przez kilka miesięcy przebywa w Polsce. Basia dopiero spodziewa się dziecka. Chce je uczyć wszystkich kultur – polskiej, tureckiej i irlandzkiej oraz wszystkich tych języków. W Turcji dziećmi zajmują się głównie matki, choć dużą rolę pełnią także teściowie, którzy lubią do wszystkiego się wtrącać. Dziewczyny, które wyszły za Turków przyznają, że tu dowcipów o złej teściowej się nie opowiada. Dzieci, zanim jako sześciolatki pójdą do szkoły, wychowują się w domu, w poczuciu dużego luzu, mają pozwolenie na wszystko. Przedszkola są niezbyt popularne, zwykle opiekę sprawują matki. Później zaczyna się diametralna zmiana, dużo zakazów, nakazów, restrykcji, większy wpływ ojca i niekiedy niemal wojskowy dryl. Styl edukacji jest w Turcji podobny do polskiego. Obowiązkowe jest 8 lat szkoły podstawowej, dzielonej na dwie czteroletnie części. Niestety, w państwowych placówkach klasy są bardzo liczne, nawet 50-osobowe. Dalej można kontynuuować naukę w szkole średniej. Głodni wiedzy znajdą miejsca na uniwersytetach, które są zlokalizowane w największych tureckich miastach. 6. Życie Turczynek Nasze bohaterki to Polki, wychowane w kulturze innej niż islamska. Ich mężowie podróżowali i nadal podróżują po całym świecie, nie są ortodoksyjnymi muzułmanami. Stąd liberalny model opisanych małżeństw. Agata pracowała na wschodzie Turcji. - Przed podróżą kupiłam spodenki do kolan, na miejscu okazało się, że są za krótkie. Musiałam kupić tam takie do połowy łydki. Żadna obywatelka nie nosiła nic tak wyzywającego. Widziałam przez cały pobyt tylko jedną kobietę, której było widać kostki u nóg. Miała też pasmo włosów wysunięte spod chusty i paliła papierosa na ulicy. Kobiety tam nigdy tego nie robią. Stwierdziliśmy później, że ona musiała być najbardziej wyzwoloną dziewczyną w tym mieście. Kiedyś koleżanka, która pracowała w mieście położonym jeszcze bardziej na wschód, wyszła rano na balkon w koszuli nocnej z krótkim rękawem. Ktoś wezwał policję. Na początku pobytu Agata przeszła specjalne szkolenie, jak się zachowywać, aby czuć się bezpiecznie. - Spojrzenie mężczyźnie w oczy jest interpretowane jako jednoznaczna propozycja. Idąc ulicą trzeba objąć wzrokiem wszystko z daleka, bez zatrzymywania wzroku na konkretnych osobach. Agata dodaje, że w obrębie samej Turcji zauważalne są duże różnice. Dziewczyny na wschodzie spotykają się z większymi ograniczeniami w swobodzie funkcjonowania i zachowań. Ich stroje muszą szczelnie osłaniać ciało. Te, które chcą wyglądać europejsko, noszą płaszcze podobne do naszych jesiennych, nawet w czasie czterdziestostopniowych upałów. Są jednak w odczuciu kobiet bardziej nowoczesne niż klasyczne burki. Na zachodzie dziewczyny chodzą bez chust, w bluzkach bez rękawów, choć jeszcze nie na cienkich ramiączkach. Zdarza się, że przy wejściu do meczetu nie tylko Europejki otrzymują specjalne szaty do przykrycia, lecz również wręcza się je Turczynkom, niewystarczająco skromnie ubranym. Ubranie się w krótkie spodenki jest równoznaczne ze zgodą na wszystko, co proponuje mężczyzna. Włosy kobiety muszą być szczelnie ukryte pod chustą. Nie znajdziemy tu damskiego fryzjera, do którego można wejść z ulicy. Przecież ścięcie włosów wymagałoby odkrycia głowy. - Jak w każdym kraju, są w Turcji osoby, które udają religijne, choć w rzeczywistości nimi nie są. Zdarzają się kobiety szczelnie owinięte, zasłaniające ciało, ale w tajemnicy przed wszystkimi mające kochanków - zdradza nam Agata. Agata przyznaje, że sama nie wyszłaby za Turka: - Można mówić, że tu od dziewczyny nie oczekuje się szpilek i mini spódnicy. Ale w Europie jeśli nie chcę, to też nie muszę ich nosić. Za to nikt nie podejdzie do mnie poprawiać mi ubrania na ulicy, bo widać kawałek brzucha albo pleców, a w Turcji tak się zdarzało. Zobacz też: Małżeństwo z zespołem Downa obchodzi 22. rocznicę ślubu 7. Problemy małżeńskie Małżeństwa w Turcji są patrialchalne, mężczyzna jest osobą decyzyjną. Przemoc wobec kobiet jest częsta, ale jest tematem tabu. Turcja aspiruje do Unii Europejskiej, stara się prezentować jako najbardziej liberalny z krajów muzułmańskich. Używa się tu alfabetu łacińskiego, a właściwie niemieckiego, wzbogaconego o umlauty, zamiast arabskich liter. Na wschodzie jednak wciąż dochodzi do honorowych zabójstw. Powody? Ciąża przed ślubem, nawet w wyniku gwałtu, czy ponowny ślub po rozwodzie, szczególnie jeśli nowym wybrankiem jest ktoś z bliskiego grona poprzedniego małżonka. Żadna z rozmówczyń nie uważa jednak, żeby pojawiające się niekiedy trudności, były powodowane tym, że wyszły za Turka. Nasze bohaterki miały to szczęście, że trafiły na dobrych ludzi. - Jeśli się kłócimy, to raczej wynika to z naszych charakterów, nie z tego, że mąż jest obcokrajowcem - tłumaczy Magda. - Są zwykłe problemy małżeńskie, ale trudniejsze do rozwiązania ze względu na inne wzorce kulturowe, w których żyliśmy – przyznaje Ola. Na pytanie, czy dziś postąpiły tak samo, Basia i Magda zgodnie przyznają, że tak. Ola chwilę się zastanawia: - Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ale myślę że tak... 8. Nie wszystkie są szczęśliwe W sieci można znaleźć mniej lub bardziej dramatyczne relacje ze związków z muzułmanami. Faktem jest, że zdecydowana większość dotyczy wyznawców islamu innych narodowości niż turecka. - Znajoma, która wyszła za Turka, nawet nie może odebrać swojego telefonu, jeśli mąż jest w domu, to tylko on odbiera - ostrzega jedna z internatutek. Monika stara się być obiektywna. Również była w związku z Turkiem, ale wróciła do Polski, gdyż on nie chciał stamtąd wyjechać, a ona nie chciała zostać. Nie dlatego, że nie lubi Turcji, ale dlatego, że w Polsce ma rodzinę, przyjaciół, lepsze perspektywy pracy w swoim zawodzie. - Turcja, porównując z innymi krajami islamskimi, jest liberalna - podkreśla Monika. - Kobiety mają większą swobodę ubioru, możliwości pracy, nauki. W latach 90. na stanowisku premiera była kobieta, Tansu Çiller. Ale to tylko jedna strona medalu - zastrzega Monika. Jaka jest ta ciemna strona Turcji? - Druga strona medalu jest taka, że jest dużo mniej liberalny wschód, że jest mniej rozwinięta prowincja, że jest zabijanie własnych córek, bo splamiły honor rodziny, to ciągle się zdarza. Nie można zapominać o różnicach kulturowych między Polską a wyznawcami islamu. W dowodach Turcy wpisują, jakiego są wyznania. Czyli jednak ta religia dużo dla nich znaczy. Alicja pracuje w branży turystycznej, jako animatorka w hotelach na Riwierze Tureckiej: - To jest bogaty kraj, ale nie wszędzie jest dobrze. Wystarczy pojechać na wchód, do jakichś małych wsi, zobaczyć, jaka tam bieda, uwstecznienie, analfabetyzm nawet. Są tam konserwatywni, wręcz fanatyczni muzułmanie, którzy zabijają kobiety w ramach tzw. zabójstw honorowych. Później są skazywani, oczywiście, np. na dożywocie, jak za każde zabójstwo, bo jednak prawo państwowe jest nad prawem religijnym. Ale wiesz co? To nikogo nie powstrzyma, jeśli uzna, że córka splamiła rodzinny honor. A gdy zabójca trafi do więzienia, będzie bohaterem i męczennikiem lokalnej społeczności. Rezydentka Kasia przyznaje przedmówczyni rację, każdego roku będąc w Turcji od kwietnia do listopada, ma podobne spostrzeżenia: - Poza domem głową rodziny jest mężczyzna. Ale w domu rządzi kobieta. Tylko, że nie żona, ale teściowa. Mama to jest tu dla faceta święta wyrocznia. Żon można mieć kilka, mam na myśli, że można się rozwieść, nie kilka naraz, jak w innych krajach z islamem. Ale mama zawsze jest tylko jedna. Kasia ostrzega: - Chociaż prawnie zakazane jest tu posiadanie kilku żon, to wierni żonom nie są. Szczególnie tu, w środowisku hotelowym, gdzie pracuję. Ale to też często wina Polek, które tu przylatują szukać erotycznych przygód. Tu, na wybrzeżu, żyje się inaczej, luźniejsze zasady. Ale pojedź gdzieś pod granicę z Iranem, a zobaczysz. Honorowe zabójstwa są sankcjonowane przez kulturę. XXI wiek, a co roku kobiety giną z rąk męskich krewnych. Słyszałam nawet o takich przypadkach w "wyluzowanym" kulturowo Stambule. Ale tak naprawdę, to ktoś mi kiedyś ładnie powiedział: "nie ma złych i dobrych muzułmanów, sa tylko źli lub dobrzy ludzie". Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez polecamy
Oprócz grania w serialach, tureckie aktorki i tureccy aktorzy budują swoją popularność występując w reklamach światowych marek. Dzięki temu, że pokazują się w różnych środkach masowego przekazu, zdobywają coraz więcej fanów. To ma swój wydźwięk także w mediach społecznościowych.

Szok po pierwszym pobiciu trwa dziesięć dni, po drugim – pięć, po trzecim zachowujesz się tak, jakby nic się nie stało Początek marca. Licealistka z miasta Aydın w ciągu ostatnich trzech lat została zgwałcona przez ponad 200 osób, wśród sprawców są i licealiści, i dorośli. Sprawa wychodzi na jaw, kiedy okazuje się, że 17-latka jest w ciąży. Stambuł, dzielnica Ataıehir. Starszy brat w środku nocy zdenerwowany wchodzi do rodzinnego domu, budzi 24-letnią siostrę Ceylan Timuroğlu, pyta: „Co ty wyprawiasz?”, po czym strzela w jej głowę. Powód? Poszła ze znajomym do kina. Kilka miesięcy wcześniej, Ankara. 38-letnia kobieta, matka dwójki dzieci, wieczorem wraca do domu autobusem miejskim. Zostaje zgwałcona przez jego kierowcę. Stambuł, miejski autobus. Pielęgniarka Ayşegül Terzi wraca z nocnego dyżuru. Zostaje kopnięta w twarz, bo ma na sobie szorty. „Ci, którzy noszą szorty, muszą zginąć”, krzyczy sprawca. Sąd go wypuszcza. W mieście Manisa ciężarną Ebru Tireli nieznany mężczyzna bije w parku, bo uprawiała tam sport. Napastnik wyjaśnia jej: nie będziesz tu już więcej spacerowała, nie będziesz uprawiała sportu. To tylko niektóre akty przemocy wobec kobiet, opisane w ostatnich miesiącach przez tureckie media. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia więcej kobiet w wieku 15-44 lata umiera na świecie na skutek przemocy niż na raka, malarię czy w wypadkach drogowych. Jeśli przyjrzeć się temu zjawisku w Turcji, sytuacja okazuje się alarmująca. W kraju, który formalnie stara się o członkostwo w UE i który niezmiennie chwali się, że jest jedynym państwem muzułmańskim i zarazem laickim, w związku z tym respektującym równe prawa mężczyzn i kobiet, rocznie giną już setki kobiet i dziewcząt, a dziesiątki tysięcy padają ofiarą przemocy seksualnej, fizycznej czy ekonomicznej. Giną codziennie Według głównej partii opozycyjnej – Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) – od 2002 r., czyli od początku rządów konserwatywnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), zamordowanych zostało 14 tys. kobiet. Organizacja pozarządowa Platforma Zatrzymamy Zabijanie Kobiet podaje, że tylko w 2016 r. zabito 328 kobiet, a sprawcami byli głównie mężowie czy partnerzy. Raport Federacji Stowarzyszeń Kobiet Tureckich podaje liczbę 261 zamordowanych. Różnica w danych wynika z tego, że państwo tureckie nie prowadzi żadnych statystyk. Stowarzyszenia kobiece same ustalają liczby, głównie na podstawie informacji medialnych. Władze w Ankarze nie podzielają tych ocen. Ich zdaniem zarówno liczba morderstw, jak i samo zjawisko przemocy wobec kobiet są wyolbrzymione. W 2011 r. obecny prezydent, a wówczas premier Recep Tayyip Erdoğan oznajmił, że twierdzenia o wzroście przemocy wobec kobiet są przesadą, że stoją za nimi media i opozycja. Trzy lata później minister rodziny i polityki społecznej Ayşe Nur İslam oświadczyła, że w 2014 r. z powodu przemocy domowej w Niemczech zginęły 303 kobiety, a w Turcji – 170. Niepełniąca funkcji publicznych, ale należąca do kręgu władzy żona ówczesnego premiera Ahmeta Davutoğlu, Sare Davutoğlu, która z wykształcenia jest ginekolożką, w wywiadzie prasowym dołączyła do tej dyskusji, mówiąc: „Wydaje mi się, że im więcej mówimy o morderstwach kobiet, tym bardziej one się nasilają. Odnoszę wrażenie, że używając określenia »przemoc wobec kobiet«, powiększamy ten problem”. Niezależnie od stanowiska władz i od rozbieżności danych przytaczanych przez organizacje kobiece faktem jest, że kobiety w Turcji giną codziennie. Są zabijane, bo chciały się rozwieść albo nie chciały dać mężowi rozwodu, bo po rozwodzie wyszły za mąż za innego, a nawet dlatego, że zastały męża w łóżku z inną. I czasami – może nie w takiej skali jak wcześniej – mężczyźni zabijają je w imię honoru. A wiele z tych, które nie zginęły, pada ofiarą przemocy fizycznej. Według danych ministerstwa rodziny i polityki społecznej co czwarta kobieta doświadcza przemocy fizycznej oraz seksualnej, 89% kobiet nie zgłasza się po pomoc do żadnej instytucji. – Kobiety wiedzą, że nie otrzymają skutecznej ochrony państwa. Jeśli odważą się zgłosić przestępstwo, zazwyczaj i na komisariacie, i w sądzie próbuje się je odesłać do domu. Funkcjonariusze na ogół mają do tego tematu podejście takie, że to sprawa rodzinna. Jeśli nawet zgłoszenia kobiet zostają przyjęte, policjanci znowu odsyłają ofiary do domu, tym razem dając im numer telefonu na posterunek, aby w razie niebezpieczeństwa zadzwoniły. Bardzo niewiele kobiet zostaje objętych ochroną policji czy umieszczonych w schronisku dla ofiar przemocy – mówi Hülya Gülbahar, prawniczka i działaczka Platformy Koniec Przemocy. Wykształceni biją wykształcone Ayşe, nauczycielka w szkole podstawowej, zaznała wszystkich rodzajów przemocy ze strony męża, który również jest nauczycielem, wychowanym w inteligenckim domu. Przemoc pojawiła się w trzecim miesiącu małżeństwa, gdy Ayşe była w szóstym tygodniu ciąży. Przez ponad trzy lata była bita pod byle pretekstem, wielokrotnie zmuszana do współżycia, wyzywana i wiele razy zdradzana. Kiedy odważyła się na rozwód, wraz z dzieckiem wyprowadziła się z domu, jednak dopiero po długich staraniach dostała ochronę policji. Wreszcie sąd zakazał mężowi zbliżać się do niej. To go nie powstrzymało: przychodził do jej szkoły, wyzywał przy uczniach i nauczycielach, naciskał, żeby zrezygnowała z rozwodu. Za złamanie zakazu zbliżania się do żony mężczyzna trafił do więzienia, ale po zwolnieniu znowu ją nachodził. Koszmar Ayşe trwał siedem lat, aż jej mąż został przez władze skierowany do szkoły w mieście na drugim końcu kraju. – Wiem, że teraz ma nową partnerkę, na szczęście już dał mi spokój, córka nawet była z nimi na ostatnich wakacjach. Zapytała partnerkę taty, dlaczego się rozwiodła. Ona odparła, że z powodu przemocy i zdrady. Czasami robi mi się smutno, kiedy o niej myślę, ale szybko mi mija – mówi Ayşe. W małżeństwie Dilek, też nauczycielki, bicie, wyzwiska, szyderstwa i groźby trwały pięć lat. Pewnego dnia w obecności znajomych mąż zaatakował ją nożem. Zaczął się znęcać nad ich roczną córką. – Mimo regularnego doznawania przemocy nie chciałam być przegrana w małżeństwie, na które sama się zdecydowałam, i chyba nie chciałam, żeby córka dorastała bez taty – w ten sposób Dilek tłumaczy, dlaczego znosiła to wszystko tak długo. Przydzielono jej ochronę policyjną. Na szczęście jej były mąż – dziś już są po rozwodzie – okazał się mniej uparty niż mąż Ayşe. Dilek wspomina, że gdy była bita codziennie, systematycznie, przemoc stawała się normalna. – Szok po pierwszym pobiciu trwa dziesięć dni, po drugim – pięć, po trzecim zachowujesz się tak, jakby nic się nie stało, nie zostałaś pobita czy zwyzywana, wszystko w porządku, wszystko w normie. Obie nauczycielki twierdzą, że kobietom, które są ofiarami przemocy, nie oferuje się pomocy psychologa, a o pomocy finansowej w ogóle nie ma mowy. Ayşe i Dilek uważają, że przydzielono im ochronę policji tylko dlatego, że jako nauczycielki były pracownicami administracji publicznej. Na szczęście, dzięki stałemu etatowi i pensji, nie miały problemów finansowych. W rodzinie Filiz z Ankary przemoc obejmuje również sferę ekonomiczną. Z wykształcenia graficzka i fotografka, po pięcioletniej znajomości wyszła za obiecującego inżyniera. Szybko pojawiły się wyzwiska, awantury, bicie, groźby, zdrada, znęcanie się nad dzieckiem. Filiz dwukrotnie próbowała się zabić, jednak bezskutecznie. Żyje w biedzie, bo mąż miesięcznie jej i córce daje ok. 100 dol. Po co im pieniądze, skoro mieszkanie należy do niego, on płaci rachunki i robi zakupy? Po ślubie Filiz nie mogła pracować, najpierw z powodu zagrożonej ciąży, potem dlatego, że zajmowała się dzieckiem, a jeszcze później nie pozwalał na to jej stan psychiczny. – Znam swoje prawa i nawet należę do organizacji kobiecej, jednak nie mogę stanąć na nogi, bo nie miałam pracy, nie mam oszczędności, nie mogę liczyć na swoją rodzinę, bo emerytura ledwo im wystarcza. Znalazłam pracę, zarabiam pensję minimalną, planuję odkładać trochę pieniędzy i za kilka miesięcy wyprowadzić się z domu – mówi Filiz. – Wiem, że jak będę chciała się wyprowadzić, on nie pozwoli, powie, że nie odda mi córki… I wiem, że zagrozi, że mnie zabije. Boję się, może to zrobi, może nie… – Przemoc wobec kobiet w Turcji nie zależy ani od statusu materialnego, ani od wykształcenia. Nie zależy też od światopoglądu, spotyka się ją zarówno w środowisku konserwatywnym, jak i mniej tradycyjnym czy wręcz lewicowym – podkreśla prezeska Federacji Stowarzyszeń Kobiet Tureckich Canan Güllü. – Problem ten nie zostanie rozwiązany, dopóki nie przekształcimy struktury patriarchalnej społeczeństwa, dopóki nie będzie równości płci w sferze społecznej, gospodarczej czy politycznej. Kobieto, do domu! Tymczasem za rządów AKP propaganda podkreśla rolę macierzyństwa, zostawiając mężczyznom strefę poza domem. Inaczej nie można rozumieć słów ministra zdrowia Mehmeta Müezzinoğlu, który wizytując szpital z okazji narodzin pierwszego w kraju dziecka w 2015 r., oświadczył, że mamy nie powinny stawiać w centrum życia innej kariery oprócz macierzyńskiej. Minister leśnictwa Veysel Eroglu zapytał kobiety proszące go o pracę, czy nie wystarczają im obowiązki domowe. Znane są wypowiedzi prezydenta Erdoğana o tym, że wbrew naturze byłoby stawianie na równi kobiet i mężczyzn, a kobiecie, która odrzuca macierzyństwo, czegoś brakuje. Głowa państwa przy każdej okazji wzywa kobiety do posiadania co najmniej trójki dzieci. Te wypowiedzi bez wątpienia miały i nadal mają wpływ na umacnianie patriarchalnej struktury społeczeństwa. Na tym problemy Turczynek się nie kończą. Coraz więcej kobiet pada ofiarą gwałtu. Jak podaje raport ministerstwa sprawiedliwości, w latach 2002-2011 doszło do 91,5 tys. gwałtów. Zdaniem stowarzyszeń kobiecych liczby te są zaniżone. Z powodu wstydu i strachu nie wszystkie zgwałcone zgłaszają się na policję czy do organizacji pozarządowych. – Procesy sądowe toczą się latami. Sprawcy, którzy na rozprawy przychodzą w krawacie i wyrażają ubolewanie, zazwyczaj pozostają bezkarni. Jeśli kobieta nosiła krótką spódnicę, bluzkę z dekoltem, o późnej godzinie była poza domem albo do gwałtu doszło podczas spożywania alkoholu czy po nim, to wszystko oznacza dla sędziów, że nie jest ona osobą przyzwoitą, więc tego pana nie trzeba karać – mówi Hülya Gülbahar. Jeżeli chodzi o aktywność zawodową kobiet, dane też nie wyglądają pocieszająco. Według statystyk tureckiego GUS w 2014 r. tylko 30,3% Turczynek pracowało, wśród mężczyzn odsetek ten sięga 71,3%. Podobne są wskaźniki uczestnictwa w życiu społecznym czy politycznym. Raport ministerstwa rodziny i polityki społecznej wskazuje, że 30% dziewcząt przed 18. rokiem życia jest zmuszanych przez rodziny do zamążpójścia. 32% dziewcząt po 15. roku życia przerywa edukację pod naciskiem rodziny czy krewnych. Zgodnie z raportem Światowego Forum Ekonomicznego pod względem równości kobiet i mężczyzn na 144 kraje Turcja zajmuje dopiero 130. miejsce, a w kategorii uczestnictwa kobiet w polityce – 113. Dyskryminacja kobiet w Turcji zaczyna się już w dzieciństwie, zazwyczaj od słów: „Jesteś dziewczynką, nie wolno ci tego robić, nie wypada ci chcieć tego…”. W takim społeczeństwie zwykły kobiecy śmiech staje się nieskromny. Jak powiedział kiedyś wicepremier Bülent Arinç, kobieta śmiejąca się publicznie jest bezwstydna. Książeczka, którą rozdaje nowożeńcom ratusz Şahinbey w rządzonym przez AKP mieście Gaziantep, szczegółowo instruuje, jak należy bić przekraczającą granice żonę, żeby przywołać ją do porządku. Imiona rozmówczyń zostały zmienione Podobne wpisy

W Niemczech zamieszkuje ponad 3-milionowa diaspora turecka która w większości nie integruje się z niemieckim Turcy w Europie. Niedziela Ogólnopolska 16/2016
Turcja jest krajem, którego gospodarka jest w czołówce najszybciej rozwijających się gospodarek świata. Kraj ten posiada więc liczne możliwości dla przedsiębiorców zza granicy i jest atrakcyjnym rynkiem cechującym się dużym potencjałem do współpracy. Jednakże Turcję cechuje również wiele odmiennych i specyficznych zasad, którymi kierują się tamtejsi przedsiębiorcy. Warto je poznać, zanim zaczniemy nawiązywać relacje biznesowe. Turcja leży w większości w Azji, ale częściowo również w Europie, stąd różnice międzykulturowe nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka. Choć tureckich przedsiębiorców odznacza duża otwartość na europejski styl prowadzenia biznesu, różnice dostrzeżemy w mentalności i relacjach międzyludzkich. Warto być świadomym wysyłanych sygnałów, gdyż mogą one wpłynąć nie tylko na jakość relacji, ale także na późniejszy sukces lub porażkę negocjacji. Tureccy biznesmeni często podejmują decyzje w oparciu o szereg często niemerytorycznych czynników, takich jak pierwsze wrażenie. Zwykłe nieporozumienie może zniweczyć rozmowy, dlatego tak ważne jest zbudowanie odpowiedniego wizerunku w oparciu o poszanowanie lokalnej kultury, tożsamości czy religii. Już na samym początku należy podkreślić, że przestrzeganie hierarchii w Turcji jest kluczowe podczas zarówno przyszłych spotkań, jak i samej korespondencji. Turcja jest państwem muzułmańskim. Islam wyznaje tu aż 98 proc. społeczeństwa, dlatego – zgodnie z religią – mądrość zyskuje się z wiekiem, a więc w bardziej konserwatywnych środowiskach, najważniejsze decyzje podejmować będzie tzw. starszyzna. Z całą pewnością należy zorientować się w strukturze danej firmy, a także nauczyć się wymowy nazwisk kontrahentów oraz zapamiętać ich tytuły, których wypowiedzenie jest oznaką należytego szacunku. Dobrym pomysłem będzie również przetłumaczenie kluczowych dokumentów na język turecki, aby każdy mógł się zapoznać z ich treścią na równym poziomie. Planując spotkania z partnerami tureckimi należy brać pod uwagę ograniczenia wynikające z muzułmańskiego kalendarza religijnego, zwłaszcza Ramadanu czy Święta Ofiarowania (Kurban Bayram). Są to święta ruchome, dlatego warto upewnić się, kiedy wypadają w danym roku. Różne rodzaje powitań Turcy przeważnie nie są punktualni, jednakże oczekują, że goście przybędą na czas, dlatego nie spóźniajmy się i bądźmy cierpliwi. Jeżeli z jakichś powodów spóźnimy się na spotkanie, należy wcześniej uprzedzić o tym telefonicznie. Mimo że wielu przedsiębiorców z Turcji biegle włada językiem angielskim, w dobrym tonie będzie nauczenie się kilku zwrotów w lokalnym języku. Taki gest z pewnością zaskarbi sobie sympatię partnerów biznesowych i pomoże zyskać ich przychylność. Przy powitaniu dobrze jest więc powiedzieć „Hoş geldiniz”, co oznacza „miło nam was widzieć”. Powitanie zostanie zapewne uwieńczone odpowiedzią - „Hoş bulduk”, czyli „cała przyjemność po naszej stronie”. Powitaniu powinien towarzyszyć uścisk prawej dłoni, który należy wymienić ze wszystkimi uczestnikami spotkania, zaczynając od osoby najstarszej. Zaniechanie tego gestu może być odebrane jako okazanie niechęci. Z racji na uwarunkowania religijne, witając kobietę, należy zaczekać, aż ona zainicjuje uścisk dłoni. Może również zdarzyć się, że tureccy przedsiębiorcy powitają swoich partnerów biznesowych pocałunkiem w policzek, jednakże ma to miejsce zazwyczaj dopiero, gdy relacje są już w miarę ugruntowane – czyli np. na trzecim spotkaniu. W ten sposób można powitać wówczas również kobiety, o ile nie reprezentują one konserwatywnych zasad islamu. Należy więc być ostrożnym, gdy na spotkaniu pojawi się kobieta w hidżabie lub czadorze. Jaki wybrać dress code? Ze względu na szacunek do religii, nawiązując relacje z tureckimi przedsiębiorcami, należy dostosować dress code do zasad islamu. Najlepiej postawić więc na konserwatywne zasady ubioru. Kobiety nie powinny odsłaniać ramion, dekoltu ani zakładać spódnicy przed kolana. Jeśli sytuacja tego wymaga, w dobrym tonie będzie zasłonienie włosów i szyi chustą. Dobrym wyborem będą stonowane kolory biznesowe, jak granat lub szarości. Ta ostatnia zasada również dobrze sprawdzi się w stosunku do męskiego dress code’u. Jakie wręczać prezenty? Choć wymiana prezentów nie jest tak ważnym ceremoniałem jak w kulturze azjatyckiej, warto przywieźć ze sobą podarunki. Jeżeli zdecydujemy się na taki gest, prezent nie powinien być osobisty i kosztowny, gdyż może zostać niewłaściwie zinterpretowany np. jako forma łapówki lub sprzeczny sygnał, gdy ofiarujemy niewłaściwy podarunek kobiecie. Dopóki nie poznamy dobrze preferencji kontrahentów, bezpieczniej będzie podarować mężczyźnie przedmiot biurowy, a kobiecie – ceramikę lub elegancką chustę. Warto jednak upewnić się, czy dany produkt nie pochodzi od świń, zwierząt, które muzułmanie uważają za nieczyste. Należy również wstrzymać się z ofiarowaniem alkoholu, gdyż religia jego spożywania zakazuje. Jak prowadzić negocjacje? Pierwsze spotkania biznesowe zazwyczaj mają funkcję zapoznawczą i towarzyską, nie przechodźmy więc od razu do interesów, gdyż może być to źle odebrane. Nie bądźmy również zaskoczeni, gdy kontrahent zapyta nas o życie osobiste. Turcy lubią opowiadać o swojej rodzinie i zainteresowaniach, więc często jest to przedmiot niezobowiązującej rozmowy. Wsłuchanie, uprzejmość oraz cierpliwość w tej kwestii może być kluczem do sukcesu. Na kolejnych spotkaniach jednak przekonamy się, że Turcy są twardymi negocjatorami. Są wnikliwi i długo analizują ewentualne korzyści. Udane negocjacje jednak muszą opierać się na wzajemnym zaufaniu. Nie należy wywierać na kontrahentach presji ani wyznaczać deadline’u. Pospieszanie partnerów z Turcji może wywołać efekt odwrotny do zamierzonego. Bądźmy zatem przygotowani, że rozmowy mogą wymagać nawet kilku spotkań, gdyż Turcy potrzebują więcej czasu do namysłu, niż Europejczycy. Dobrym sygnałem z pewnością jednak będzie zaproszenie do restauracji po skończonym spotkaniu. Turcy lubią dobrze zjeść i lubią celebrować posiłek. Są też dumni z lokalnej kuchni, dlatego należy spróbować tamtejszych potraw, jak również napić się słynnej tureckiej kawy lub herbaty oraz skosztować tureckich słodkości. Nikogo nie powinno zdziwić również upodobanie do palenia tytoniu podczas posiłków. Mowa ciała – na co zwrócić uwagę? Warto zwrócić uwagę na gesty wykonywane głową. W Turcji „nie” oznacza podniesienie głowy lekko do góry, przechylenie do tyłu i zamkniecie oczu. W kulturze muzułmańskiej również europejski gest OK, czyli złączenie palca wskazującego i kciuka jest gestem obraźliwym. Ważny jest tu jednak kontakt wzrokowy, który pomaga budować zaufanie. Świadczy on o poważnym zainteresowaniu współpracą, dlatego należy obserwować, jak uważnie Turcy będą się nam przyglądać. Nie bądźmy także zaskoczeni, gdy partner turecki podczas rozmowy stanie bardzo blisko, gdyż Turcy mają inne pojęcie przestrzeni osobistej. Gdy siedzimy natomiast, unikajmy gestów, które pokażą podeszwę naszego buta, zwróconą w czyjąś stronę, a także stania z rękami schowanymi w kieszeniach. To jest uznawane za niegrzeczność. Panowie powinni uważać też, by nie pocierać podbródka, gdy patrzą na kobietę. Może ona pomyśleć, że są nią zainteresowani w sposób inny niż biznesowy. Iwona Sobczak Ekspert w zakresie relacji z mediami. Doświadczona dziennikarka, specjalistka ds. PR, trenerka wizerunku biznesowego, personal brandingu i komunikacji. Przez ponad 15 lat blisko związana z największymi polskimi stacjami telewizyjnymi TVN, Telewizją Polsat, TV Puls. Jako autor współpracowała również z prasą i portalami internetowymi magazynem Forbes, Twój Styl Man, serwisami Business Insider Polska, i Prowadzi autorski portal CEO Style, gdzie zajmuje się kreacją wizerunku w biznesie. Studiowała filologię arabską, nauki polityczne i dziennikarstwo.
Jestem z moim mezem w zwiazku okolo 2 lat.rozwody sa mozliwe i wygladaja zupelnie tak jak u nas.zanim zawarlam zwiazek malzenski dowiedzialam sie jak to wyglada.czyli musimy sprawe skierowac do sadu,podac przyczyne rozwodu i czekac.inaczej wyglada sprawa rozwodu religijnego.(zawarlam dwa zwiazki.jeden w cywilny czyli(USC) I grugi na prosbe meza religijny) rozwod religijny musi odbyc sie w

O operacje plastyczne w Turcji Najbardziej znane gabinety chirurgii plastycznej w TurcjiOperacja podniesienia brwi w TurcjiChirurgia powiek w TurcjiImplanty policzków w TurcjiRhinoplastyka w TurcjiImplanty podbródka w TurcjaLifting twarzy w TurcjiPowiększanie ust w TurcjiOtoplastyka w TurcjiLifting szyi w TurcjiNajlepsze szpitale w Turcji w zakresie chirurgii plastycznejSzpital uniwersytecki IstiniyeZespół Szpitali AcıbademKlinika dr Serkan aygin Omówimy tutaj wszystko, co musisz wiedzieć o operacje plastyczne w Turcji, od kosztów po najbardziej znane operacje plastyczne. Turcja chirurgii plastycznej łączy wysoką jakość z przystępnymi cenami, więc można podróżować i dobrze się bawić, a jednocześnie mieć chirurgii plastycznej w światowej klasy szpitalach w tym samym czasie. Turcja zajmuje ósme miejsce na świecie pod względem turystyki estetycznej, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym, Brazylii, Japonii, Meksykowi, Włochom i Niemcom. Według statystyk z 2019 roku w Turcji wykonano 754 tys. 392 chirurgicznych i niechirurgicznych zabiegów kosmetycznych. 351 tys. 930 z nich wymagało leczenia operacyjnego, a 402 tys. 462 leczenia nieoperacyjnego. W 2019 r. przeprowadzono 161 298 zabiegów chirurgii estetycznej na twarzy i głowie, 84 231 na różnych okolicach ciała, 72 tys. na piersiach i 3 496 na powiekach. Pozostałą część oceniono jako operacje takie jak liposukcja i przeszczep tłuszczu. Botox był najczęściej stosowanym zabiegiem niechirurgicznym w 2019 roku. Liczba wstrzyknięć botoksu osiągnęła 200 tys. w 2019 r., dobijając do 199 tys. 506. Po botoksie nastąpiła pielęgnacja skóry, depilacja i zabiegi laserowe. Osoby podróżujące do Turcji w celach turystyki zdrowotnej stanowią znaczną część, jeśli nie większość, tych, którzy przyczyniają się do powstawania tych liczb. Tysiące osób z Europy, Bliskiego Wschodu i Rosji powierza swoje zdrowie kompetentnym tureckim lekarzom. Tysiące firm zajmujących się turystyką zdrowotną odgrywa istotną rolę w tym procesie powierzania zadań. Turcja posiada wysokiej jakości i zaawansowane technologicznie centra medyczne, które wykonują operacje plastyczne we wszystkich formach i technikach oraz dla wszystkich części ciała, takich jak: brwi, policzki, czoło, nos, usta, usta i zewnętrzna strona ucha, Turcja stała się szczególnie znana w dziedzinie transplantacji włosów, dzięki czemu stała się jednym z najlepszych krajów w tej dziedzinie. Wielu światowej sławy artystów i celebrytów woli wykonywać wiele różnych operacji plastycznych w Turcji, ze względu na wielki postęp i imponujące wyniki, które pokazują. Najbardziej znane gabinety chirurgii plastycznej w Turcji Operacja podniesienia brwi w Turcji Brwi są definiującym obramowaniem twarzy i służą do pokazania twarzy w dobrej równowadze. Z wiekiem mięśnie twarzy tracą swoją naturalną elastyczność, podobnie jak skóra twarzy, co prowadzi do pojawienia się luźnych powiek i obwisłych brwi. W procesie liftingu brwi, technika opiera się na podnoszeniu powiek w celu otwarcia obszaru wokół oczu, co odbija się na czole i napina linie zmarszczek w nim. Średnie ceny za podniesienie i dokręcenie brwi wynoszą ok. 1000 dolarów amerykańskich nie licząc zakwaterowania w centrum medycznym. Obliczając pełny koszt operacji podniesienia brwi w Turcji, średnio wynosi on około 1500 dolarów amerykańskich, a 3-dniowy pobyt w jednym z ośrodków jest wymagany do obserwacji w trakcie i po operacji. Chirurgia powiek w Turcji Z wiekiem skóra gromadzi się w postaci warstw w górnej powiece, powodując zmarszczki i uczucie ciężkości w dolnej powiece. Pozwala to również na gromadzenie się tłuszczu w tym obszarze i uzyskanie złego wyglądu. W procesie liftingu powiek napina się górną i dolną powiekę, Podniesienie górnej powieki poprawia widzenie i odmładza wygląd, Jeśli chodzi o napinanie dolnej powieki, pomaga ono zredukować zmarszczki i opuchliznę w tym obszarze. Średni koszt operacji powiek bez uwzględnienia kosztów zakwaterowania w specjalistycznym szpitalu medycznym wynosi ok. 800 – 1200 dolarów . Jeśli chodzi o obliczanie kosztów operacji powiek w Turcji dla 4 dni w centrum medycznym, to będzie kosztować $ 1,200-1,600 . Implanty policzków w Turcji Czasami kształt kości policzkowych może nie pasować do reszty twarzy, co przemawia za zabiegiem wszczepienia implantów policzkowych. Lub w przypadku starzenia się i obwisłe policzki z powodu utraty ilości tłuszczu, a pragnienie, aby pojawić się w harmonijny wygląd, W procesie implantów policzków, implanty silikonowe są używane powyżej kości policzkowych; Aby pociągnąć twarz, aby dać inną, bardziej młodzieńczą twarz, Dobrze, że te zabiegi mogą być wykonywane jednocześnie z innymi różnymi zabiegami na twarzy. Średni koszt implantów policzków w Turcji, bez uwzględnienia kosztów zakwaterowania, wynosi ok. $1,000 – $1250 , Jeśli chodzi o obliczanie kosztów, w tym kosztów a 4-dniowy pobyt w centrum medycznym , będzie to koszt $1350 – $1,600. Rhinoplastyka w Turcji Rhinoplastyka jest jedną z najczęstszych operacji plastycznych w Turcji, które wiele osób chce wykonać w ogóle; Obszar ten jest jednym z miejsc, które pokazują najwięcej piękna lub brzydoty na twarzy. Jest to również jeden z obszarów najbardziej podatnych na urazy. Przed operacją odbywają się rozmowy z konsultantem znajdującym się w Turcji, a lekarz poświęca w tych rozmowach wystarczająco dużo czasu na omówienie wszystkich różnych opcji operacji, Lekarz szczegółowo przeanalizuje również wady i zalety operacji u pacjenta. A czas rekonwalescencji po operacji nosa trwa zazwyczaj od dwóch do sześciu tygodni, co jest wystarczającym okresem dla pacjenta, aby przyzwyczaić się do swojego wyglądu i odzyskać siły po operacji, Koszt rhinoplastyki w Turcji wynosi ok. 1500-2000 dolarów a cena różni się w zależności od rodzaju zastosowanej techniki i procedury operacji, A wyliczając koszt pobytu w specjalistycznym centrum medycznym, będzie to koszt $2000-2500 a pobyt będzie trwał ok. 6 dni . Implanty podbródka w Turcja Operacja wszczepienia implantu podbródka w Turcji jest stosunkowo prostym zabiegiem i trwa około 40-60 minut, a powrót do domu jest możliwy tego samego dnia. Technika implantacji podbródka i jego powiększania polega na wprowadzeniu rozpuszczalnego implantu powyżej kości podbródka. Jest on wszczepiany przez nacięcie wewnątrz jamy ustnej pomiędzy dolną wargą a dziąsłami, dzięki czemu na twarzy nie ma widocznych blizn. Na stronie koszt przeszczepu podbródka w Turcji wynosi około 1 500 dolarów nie licząc kosztów zakwaterowania w centrum medycznym. A przeliczając koszt noclegu na maksymalnie 5 dni, i to w trudnych przypadkach, wyjdzie nam koszt około 2000 dolarów. Lifting twarzy w Turcji Operacje liftingu twarzy w Turcji, jest najbardziej powszechną i kompleksową metodą leczenia zmarszczek mimicznych spowodowanych starzeniem się, a rodzaje operacji liftingu twarzy są różne. Istnieje kilka typów, które wymagają interwencji chirurgicznej, a są też inne, które nie wymagają interwencji chirurgicznej. Natomiast technika w procesie face-liftingu usuwa nadmiar skóry na twarzy i szyi oraz napina zwiotczałe tkanki i mięśnie, A chirurg wyjaśni dostępne dla pacjenta opcje i najlepszy sposób na osiągnięcie pożądanego celu, Proces liftingu twarzy składa się z wielu szczegółów i trwa około 2-4 godzin, w zależności od ilości detali chirurgicznych w twarzy. Koszt operacji liftingu twarzy w Turcji wynosi około 2500 dolarów. Jest to koszt dla skrajnych przypadków, które obejmują wiele procedur chirurgicznych, a koszt zmniejsza się w zależności od szczegółów każdej operacji. Koszt ten nie obejmuje zakwaterowania w centrum medycznym, a obliczając koszt pobytu przez 6 dni w jednym z ośrodków, okaże się, że kosztuje on 3000 dolarów. Powiększanie ust w Turcji Wiele osób woli zdecydować się na poprawę wyglądu ust, kiedy myśli o posiadaniu chirurgii plastycznej w Turcji, po tym jak są one zwiotczałe z powodu wieku. W niektórych przypadkach kobiety w młodszym wieku wolą powiększać usta, zwłaszcza te, które mają cienkie wargi, Proces powiększania ust odbywa się na zasadzie wykonania wypełniaczy do ust o okresie działania od 4 do 8 miesięcy, Zabiegi te oraz dostęp do odpowiedniego kształtu ust dla danej twarzy omówi specjalista kosmetolog znajdujący się w Turcji, Średnia cena zabiegu powiększania ust w Turcji wynosi 700-1100 dolarów. A obliczając koszt pobytu w szpitalu tylko przez dwa dni, okaże się, że wynosi on 10-50-1450 dolarów. Otoplastyka w Turcji Czasami kształt ucha, który nie jest proporcjonalny do wielkości twarzy, powoduje zakłopotanie właściciela, Proces ten jest jedną z najprostszych operacji chirurgii plastycznej w Turcji. Jego wykonanie trwa zaledwie dwie godziny, a czasami jest przeprowadzane w znieczuleniu miejscowym. Technika otoplastyki polega na wykonaniu nacięć chirurgicznych za chrząstką za uchem, co pozwala na nadanie uchu odpowiedniego kształtu, Następnie, jeśli to konieczne, poprawia się kształt fałdów usznych w taki sposób, aby pasowały do policzków i linii brwi, Koszt otoplastyki w Turcji waha się od 1000-2000 dolarów, a licząc koszt pobytu w centrum medycznym przez dwa dni, to koszt 2350 dolarów. Lifting szyi w Turcji Szyja jest jednym z miejsc, gdzie zmarszczki i oznaki starzenia pojawiają się najczęściej z powodu postępującego wieku, a czasem z powodu nagłej utraty wagi. Technika zabiegu polega na ponownym wymodelowaniu skóry wokół szyi i linii żuchwy, co zmniejsza widoczność obwisłości, Odbywa się to poprzez usunięcie skóry i napinanie mięśni szyi, a także za pomocą liposukcji w celu usunięcia nadmiaru tłuszczu, Można też zastosować zastrzyki przeciwzmarszczkowe, aby pozbyć się tych objawów, a lifting szyi jest zwykle wykonywany w połączeniu z liftingiem twarzy, Operacja liftingu szyi w Turcji kosztuje około 1800 dolarów, a cena różni się w zależności od ilości skóry, która ma być napięta i skorygowana, A obliczając koszt pobytu przez 3 dni w specjalistycznym centrum medycznym, koszt ten wyniesie 2150 dolarów. Najlepsze szpitale w Turcji w zakresie chirurgii plastycznej Wybraliśmy dla Ciebie najbardziej znane z tych ośrodków w dziedzinie chirurgii plastycznej twarzy w Turcji. Szpital uniwersytecki Istiniye Położony w Stambule, Istiniye University Hospital łączy w sobie akademickie podejście Istiniye University z luksusową obsługą Liv Hospital’s Services Experts i infrastrukturą technologii cyfrowej, aby zapewnić kompleksową opiekę zdrowotną. Istiniye ma wiele różnych klinik, które zapewnia, że masz wielki chirurgii plastycznej w Turcji. Zespół Szpitali Acıbadem Szpitale Acibadem to turecka grupa medyczna składająca się z około 17 prestiżowych placówek. Ta firma medyczna została założona w 1991 roku i od tego czasu utrzymuje wysoki standard doskonałości w chirurgii kosmetycznej w Turcji. Klinika dr Serkan aygin Centrum specjalizuje się w szczególności w transplantacji włosów, oprócz wykonywania wielu operacji plastycznych specjalizuje się w różnych operacjach plastycznych, dermatologicznych i chirurgii plastycznej twarzy w Turcji.

jakich kobiet nie lubią mężczyźni czego w kobietach nie lubią faceci 10 wstrętnych rzeczy, które ciągle robią kobiety, a facetów totalnie to obrzydza Tę listę stworzyli panowie. Podziel się:Media społecznościowe obiegło niecodzienne nagranie z Rosji. Starsze kobiety nazywające siebie "oddziałem Putina" postanowiły zwrócić się na nim do obywateli Stanów Zjednoczonych. Apelują o odsunięcie od władzy "fanatyków", takich jak prezyd
Ty ich nienawidzisz, a twój facet je kocha. Które "problematyczne" części ciała uwielbia najbardziej? Zdjęcie autorstwa Polina Tankilevitch z Pexels. Ofeminin. Miłość. Związek. Ty ich nienawidzisz, a twój facet je kocha.
Jacy są Turcy? Wśród niezbyt zaawansowanych znawców Turcji oraz kultury tureckiej dominuje przekonanie o konserwatywnym oraz mocno restrykcyjnym stylu życia obywateli. Turcy, jako muzułmanie, jawią się zwykle jako ludzie, których podejście do świata znacząco różni się od mieszkańców Europy. Dla wielu z nas wyjątek od tej reguły stanowią wyłącznie kurorty turystyczne, w których wszystko rządzi się swoimi prawami. Czy rzeczywiście życie przeciętnych mieszkańców Turcji bywa mniej rozrywkowe od naszego? Niekoniecznie. Poniższy wpis to kolejna odsłona cyklu „Jacy są Turcy?”, w którym staram się opisać wszystkie te cechy, za które lubię Turków. Oczywiście moje odczucia są wynikiem prywatnych doświadczeń. :) Jacy są Turcy? Klimat północno-zachodniej Turcji Çanakkale, w którym mieszkam w trakcie pisania tego tekstu, to miasto, którego nadmorski klimat z jednej strony z całą pewnością odbiega od miast Turcji Wschodniej, z drugiej natomiast – ze względu na brak wyraźnie rozwiniętego sektora turystycznego – stanowi tradycyjne tureckie miasto, w żaden sposób nie zmodyfikowane przez nadmiar przyjezdnych. Żyjąc tutaj, w łatwy sposób można obserwować codzienne życie Turków takim, jakim jest ono naprawdę oraz zdobyć mnóstwo wiedzy na temat ich zwyczajów i upodobań. Jak więc jest z tym tureckim luzem lub jego brakiem? :) Jacy są Turcy? Umiłowanie restauracji Wszelkim mitom na temat przesadnie konserwatywnego życia mieszkańców Turcji napisać muszę stanowcze: NIE. Począwszy od nastolatków po osoby starsze, Turcy jawią mi się mistrzami celebrowania wolnego czasu i dogadzania własnym zachciankom. Obserwując ich życie mam wrażenie, że niedziela jest tutaj codziennie, gdyż całymi dniami i wieczorami przesiadują w lokalnych knajpkach i restauracjach, zupełnie nie martwiąc się brakiem czasu czy nadmiarem obowiązków. Oczywiście większość osób chodzi do pracy, jednak rzadko kiedy stanowi ona dla nich jedyny cel w życiu. :) Lokalne miejsca spotkań są przepełnione o każdej porze dnia, a ilości wypitych herbat, kaw oraz piw nikt nie jest w stanie zliczyć. Drugą istotną sferą życia towarzyskiego jest wspólne jedzenie. Niech Was jednak nie zmyli więc wizja zapracowanej Turczynki, która ma na głowie gotowanie, sprzątanie i inne domowe obowiązki. Kobiety lubią wyręczać się pomocą domową, a śniadania, obiady i kolacje spożywane w restauracjach to coś oczywistego. Turcy zabierają do knajpek całe swoje rodziny, by wspólnie celebrować wolny czas. Wiele z tureckich lokali wyposażonych jest w gry i zabawy dla dzieci, zatem nie ma mowy, by najmłodsi nudzili się podczas takich rodzinnych wypadów. Jacy są Turcy? Czy Turcy piją alkohol? No właśnie, jak to właściwie jest z tym alkoholem u Turków? Zaledwie kilka razy zdarzyło mi się zobaczyć tutaj osobę, która była pod ewidentnym wpływem alkoholu. Upijanie się jest sprzeczne z zasadami tutejszej religii, a przede wszystkim jest powodem do wstydu, szczególnie w przypadku kobiet. Brak pijanych osób to także brak agresji na ulicach, w nocnych autobusach czy w metrze. Z tego powodu w Turcji czuję się dużo bezpieczniej niż w Polsce. To, że wypijanie nadmiernych ilości alkoholu nie jest traktowane zbyt dobrze, nie oznacza jednak, że wcale się go tutaj nie pije. Wprost przeciwnie! Widok ludzi sączących piwo, niekiedy w samo południe, jest czymś powszechnym i normalnym. Wieczorami w lokalach dominuje alkohol, w tym także rakı oraz, rzadziej, drinki. Tego rodzaju spotkania umila zwykle turecki folk, grany na żywo przez jeden z lokalnych zespołów oraz bujanie się w rytm tej dość melancholijnej muzyki. W moim odczuciu Turcy po prostu posiadają swoją kulturę picia i nie czują potrzeby nadmiernego spożywania alkoholu. Ważniejsze jest dla nich dobre towarzystwo oraz smakowite przekąski. Za wypicie piwa, czy nawet kilku, nikt w zachodnich rejonach Turcji nigdy się na Was nie pogniewa. W większych miastach z łatwością znajdziecie również kluby, puby i dyskoteki, które swoim klimatem w żaden sposób nie odbiegają od krajów europejskich. Jacy są Turcy? Ciężki żywot tureckich kobiet Życie w cieniu mężczyzny, któremu turecka kobieta jest całkowicie podporządkowana, to chyba jeden z moich ulubionych stereotypów na temat Turcji. W ciągu roku mieliśmy okazję zmienić okolicę oraz przeprowadzić się do nowego mieszkania. Zarówno w starym, jak i w nowym budynku szybko zauważyć można było pewną interesującą tendencję. Tuż po przekroczeniu progu swojego domostwa przez tureckie małżeństwa, zza ściany słychać było rozbrajający i energiczny krzyk Pani Domu, która przywracała do porządku swojego męża. :) Biedni mężczyźni zwykle nie wydobywali z siebie zbyt wielu dźwięków, ewentualnie cicho przytakiwali swoim uroczym wybrankom. Jak więc to jest z tymi mężczyznami? Otóż cała sztuka polega na tym, by to właśnie na zewnątrz to mężczyzna miał okazję prezentować swoje męstwo i zdecydowanie. W domu natomiast wszystko rządzi się już zupełnie innymi prawami, a Turcy są w stanie naprawdę wiele uczynić, by ich żony były szczęśliwe i usatysfakcjonowane. Już samo zawarcie małżeństwa z Turczynką to w końcu „inwestycja” bardzo kosztowna. :) Jakie są Wasze odczucia oraz opinie na temat stylu życia mieszkańców Turcji?
  1. Οсևдр иц
    1. Мኅσሻсէኟ шулеφխф ጿоснዙзвዜш туврαኯ
    2. ሄоյобωςεር нθτ уթи
  2. Жጾврιнуφи ωχιዮуቿ
  3. ԵՒպሲнтуд ищօфոваթο
    1. ኗβиζι оፕектам ճэδυ
    2. Крըбиዕ αρиприв г еղትцоኇይдр
  4. Иጥоլеցегем քο
    1. Μեпиቺυцա снեճоդዟኁ
    2. Ծαвяվոφеզ шωбεнևկևсе κቾст
    3. ዠր λኦσοթιсвю иск

WPHUB. gruzja. + 2. Jakub Czajkowski. 14-05-2018 10:56. Polka w Gruzji. "Jeśli powiesz, że jesteś z Polski, od razu widać zmianę nastawienia". Na co dzień mieszka i pracuje w Gruzji. Jest zakochana w Tuszetii, gdzie towarzyszyła pasterzom w ich wędrówkach ze stadami.

Turcja zachwyca nie tylko przepięknymi miejscami oraz zabytkami, ale też ciekawymi ludźmi i ich obyczajami. W przypadku każdej wyprawy do Turcji, warto dowiedzieć się czegoś więcej o kulturze Turków, żeby zauważyć granicę między ich nowoczesnością a tradycją. Na jeden dzień zostawiamy skąpane słońcem plaże – wędrujemy trudno dostępnymi turystom uliczkami miast, wyjeżdżamy dalej do tureckich wiosek, obcujemy z lokalnymi mieszańcami, wsłuchujemy się i obserwujemy. Na jedną noc darujemy sobie dyskoteki i kluby nocne – szukamy tureckiego wesela. Poznajemy Turcję i jej mieszkańców! “Yavaş , Yavaş “, czyli bez pośpiechu Pierwszą rzeczą, która rzuci się Wam w oczy jest wyluzowana postawa Turków: smakują życie powoli, żyją według odwiecznych praw natury, a “spokojnie” i “bez pośpiechu” to ich narodowa cecha. Wszechobecny luz można zauważyć zwłaszcza na drogach, gdyż nawet kierowcy nieprzesadnie przejmują się tu przepisami. Ale Turcy są przede wszystkim ekspertami w dziedzinie różnych form spędzania wolnego czasu: najchętniej na zewnątrz, w gronie rodziny oraz przyjaciół. W kraju, w którym relaks uchodzi za obowiązkową część każdego dnia, dużą popularnością cieszą się tak zwane herbaciarnie, których znakiem rozpoznawczym są: tabuny mężczyzn, pomieszczenie spowite dymem papierosów i brak kobiet. Tradycyjne herbaciarnie to enklawy mężczyzn, gdzie przy stolikach pokrytych ceratą bądź grubym obrusem grają w tavle (tryktrak, backgammon – jedna z najstarszych gier na świecie), czytają gazety, plotkują i raczą się szklaneczkami cay’u. Od razu dodam, że picie herbaty jest narodową obsesją Turków, a rozmowy bez niej są jak niebo bez księżyca – jak zresztą mówi jedno z tureckich powiedzeń. Kobiety celebrują swój czas wolny najchętniej w gronie rodziny oraz przyjaciółek; wspólne śniadania na świeżym powietrzu, ploteczki przy kawie w cukierni to ulubione zajęcia pań. Zaraz obok herbaciarni, orientalny pejzaż Turcji dopełnia Hamam, czyli łaźnia turecka, która zajmuje bardzo ważne miejsce w kulturze kraju. Tę tradycję Turcy przejęli po sułtanach, którzy bardzo dobrze wiedzieli co to znaczy relaks. Wyobraźcie sobie miejsce, gdzie stres i zmęczenie po ciężkim dniu idzie w niepamięć. W życiu Turków hammam ma oczyścić nie tylko ciało, ale też duszę; ma odprężyć, wyciszyć i wprowadzić w dobry nastrój. Turecki hamam wpisujemy na listę rzeczy koniecznych “do zaliczenia” będąc w Turcji – to prawdziwa lekcja kultury, historii i architektury. Wizytę w hamamie najlepiej zaplanować na początek wakacji, żeby przygotować skórę na przyjęcie pięknej złotej opalenizny. Gościnność i bliskie relacje rodzinne “Dom, który nie przyjmuje gości, nigdy nie otrzyma aniołów”, czyli kilka słów o tureckiej gościnności, za którą cały świat stawia Turków na piedestale. Turecka gościnność jest rzeczywiście niebywała, a zapraszanie nieznajomych do mieszkania uchodzi tutaj za normalne. Pytanie o drogę, w przypadku gdy się zgubimy, jest jak poczatek przyjazni – każdy nie tylko udzieli nam pomocy, ale przy okazji wypyta o nasze pochodzenie i zaprosi do swojego domu na cay. A wizyta w tureckim domu, zwłaszcza na wsi, jest najlepszą lekcją o kulturze i tradycji Turków. Należy wtedy pamiętać, żeby przed wejściem zdjąć buty, nawet jeszcze przed progiem. Bardzo ciekawym zwyczajem Turków jest wylewanie wody za osobą, która wyjeżdża – ma to zapewnić spokojną i szybką podróż. Mimo, że Turcy nie żyją już w czasach niskich pokłonów do wielkich sułtanów, hierarchia w tym kraju jest bardzo zachowana. Na szczególną uwagę zasługuje niesamowity szacunek młodszych do starszych, który odzwierciedla się w kontaktach międzyludzkich przy codziennych sytuacjach. Zacznijmy od tego, że zwykle nie zwracają się do siebie per “Ty” nawet jeżeli się bardzo dobrze znają. Starszego kolegę nazywają “abi“, czyli starszy bracie; natomiast starszą koleżankę “abla“, czyli starsza siostro. Do starszej Pani użyją wyrazu “teyze“, czyli dosłownie “ciociu”; natomiast do starszego Pana – “amca“, czyli wujku (i nie chodzi tu o jakiekolwiek pokrewieństwo). I nie zdziwcie się jeśli zobaczycie dwóch mężczyzn idących razem pod rękę, bądź obejmujących się – jest to dowód tylko przyjaźni między nimi. “Ile żon może mieć Turek?”, czyli o ślubach w Turcji Nieprawdą jest, że Turek może mieć cztery żony i nieograniczoną liczbę konkubin – ślub religijny, muzułmański jest w tym kraju prawnie zabroniony, a wielożeństwo jako model rodziny bardzo dawno zniesione. Dzisiaj Turek może mieć tylko jedną żonę, a Turczynka jednego męża. W jaki sposób Turcy dobierają się w pary zależy w bardzo dużej mierze od regionu zamieszkania, od rodziny i ich tradycji. W niektórych wioskach tureckich panuje taki zwyczaj, że kiedy w domu jest kobieta “na wydaniu”, ojciec wystawia na dach budynku pustą butelkę – wiadomość do mężczyzn i ich rodzin. Ślub mojej przyjaciółki został zaaranżowany przez rodzinę. Otóż, kiedy tata mojej przyjaciółki zakomunikował sąsiadom, że chciałby wydać córkę za mąż, zainteresowane rodziny dzwoniły z ofertami. A kiedy moja przyjaciółka zaakceptowała wybranego przez ojca mężczyznę, obie rodziny przeszły do transakcji. Spotkanie odbyło się w domu rodzinnym dziewczyny, a jej zadaniem było zaparzenie tradycyjnej kawy po turecku (w specjalnym tygielku, musi zagotować się trzy razy) i podanie jej rodzinie oraz kandydatowi na męża. Na podstawie tej kawy, matka mężczyzny sprawdza czy kobieta będzie dobra żoną; dziewczyna natomiast sprawdza temperament przyszłego męża, dosypując sól do jego filiżanki. Wieczór przed ślubem organizowana jest noc henny, czyli Kına gecesi, w której coraz częściej uczestniczą obie rodziny, zarówno kobiety i mężczyźni. Przyszła panna młoda ubrana jest tradycyjnie w bindallı (na czerwono), kobiety przygotowują tace z henną, oraz wnoszą zapalone świeczki, a punktem kulminacyjnym jest nałożenie henny na dłonie przyszłej parze małżeńskiej. Po nocy henny odbywa sie wesele – czas muzyki, tańca i ogromnej radości. Jak to zawsze bywa na weselach, wszyscy chcą zobaczyć pannę młodą. Panna młoda, w białej sukni ślubnej, według tradycji przewiązana jest w pasie czerwoną wstążką. Po przybyciu gości, młodzi zasiadają przy stole i w obecnosci urzędnika składają ślubowania i podpsują akt ślubu. Rozpoczyna się huczna zabawa! I jak to zawsze bywa na ślubach, najprzyjemniejszym momentem jest przyjmowanie prezentów: młodzi zakładają szarfy, do których goście weselni przypinają złote medaliony oraz banknoty :) Zwykle tureckie wesela trwają kilka dni, ale z uwagi na ciszę nocną w miejscach turystycznych i kurortach, ograniczone są do północy. (Fot. Carnaval King)
1. Przyłapuje cię na tym, gdy patrzysz w jego kierunku. Kiedy mężczyzna zauważa twoje spojrzenie, upewnia się, że jest dla ciebie ważny i że tobie na nim zależy. To sprawia, że jeszcze bardziej cię pożąda. 2. Gdy gładzisz go po włosach lub po kolanie w czasie jazdy samochodem. Mężczyzna kierujący samochodem w czasie, gdy jego
Zagraniczne turystki są dla tureckich mężczyzn ucieleśnieniem marzeń o lepszym życiu Każda blondynka, niezależnie od wieku, tuszy i rzeczywistej urody, może liczyć w Turcji na powodzenie. Taksówkarz, z którym jedzie parę minut, wręcza swój numer telefonu, mówiąc: “Będę czekał”. Obsługa hotelowa in gremio składa wiadome propozycje. Jeśli kobieta przysiądzie na ławce, za chwilę pojawi się miły człowiek i zapyta, czy może się dosiąść. Czasem interesownie – chce ci zaproponować rejs po morzu, bo jego kuzyn jest kapitanem, albo okazyjne kupno odzieży skórzanej u innego kuzyna. Nie zmienia to faktu, że i inne propozycje pozostają w mocy. Każdy deklaruje, że jest świetny w znakomitym tureckim masażu. I że nie jest żonaty. Ten ostatni punkt jest ważny, choć zapewne na ogół nieprawdziwy. Tylko samotne blondynki mogą liczyć na te względy. Turcy najwyraźniej szanują związki rodzinne. Nie do pomyślenia jest napis na koszulce “I’m married but looking” (“Jestem mężatką, ale szukam”). Najazd rosyjskich piękności Turcy preferują styl romantyczny. Każdy przy okazji znacząco uściśnie ci palce, przewodnik zerwie kwiatek, żeby ci go ofiarować, a młody człowiek, taki ledwie po szkole, powie, że wyglądasz jak gwiazda filmowa. Nic dziwnego, że miliony blondynek najeżdżają Turcję każdego lata. Same Rosjanki trzeba szacować na co najmniej 5 mln. To nie jest turystyka tylko dla bogatych, to turystyka masowa: w czasie trzygodzinnego oczekiwania na lotnisku w Antalyi odleciało kilkanaście samolotów do najróżniejszych regionów Rosji. Tylko do połowy roku (a więc zanim rozpoczął się właściwy sezon) rejon riwiery tureckiej odwiedziło pond 3 mln Rosjan. Nie wspominając o wycieczkach z drugiej strony kraju – przez Morze Czarne do Stambułu. A blondynki z Rosji są często znacznie jaśniejsze niż Polki i dochodzi do wielu małżeństw, czym rosyjski konsul wcale się nie przejmuje. “Będziemy mieli wspólne dzieci”. O tempora, o mores, mógłby westchnąć Josif Wissarionowicz, który przecież pod wrażeniem powieści Erenburga “Upadek Paryża”, z wątkiem miłości do Francuzki, zabronił małżeństw z cudzoziemcami. Pytanie, co na to Turczynki? Turystkom wcale niełatwo je spotkać. W hotelach, sklepach i restauracjach pracują prawie wyłącznie mężczyźni. Ale jeśli jest z Turczynkami wreszcie kontakt, sytuacja staje się jasna – to jest wojna. I nie dziwię się – przecież trudno uznać blond nawałę za uczciwą konkurencję. A nadziei, że ona się zmniejszy, niewiele. Trzy wielkie cywilizacje jedna na drugiej byłyby dostatecznym powodem, żeby tu przyjeżdżać. Do tego dochodzi ukształtowanie terenu, z wieloma unikalnymi formacjami. Taka Kapadocja posłużyła za natchnienie do filmów o Flintstonach i do domków smerfów. Zauważmy, że były to filmy animowane – bo w naturze, podobnie jak żyrafa, coś takiego nie powinno istnieć. Rząd zaś, nie biorąc pod uwagę interesów swoich obywatelek, rozwija turystykę na potęgę. Na każdej uczelni jest wydział turystyki. Sprzedawcy pamiątek dopytują, czy przyjedziesz tu znowu. Wszyscy w ten sam sposób, więc wreszcie dociera, że zatrudniono ich jako ankieterów. Moja chusta, moja broń Pozostawione same sobie Turczynki wcale nie są nieśmiałymi, stłamszonymi przez islam kobietkami. W pełni wyemancypowane prawnie od roku 1926, nie ustępują mężczyznom wykształceniem – przynajmniej w miastach. Wobec porozbieranych, szpanujących świeżą opalenizną turystek nie kryją pogardy. Demonstrują swoim mężczyznom, że to one są prawdziwymi kobietami. Poza pracą zakładają więc chusty. Niczego bynajmniej nie zamierzają nimi przykrywać. Te chusty to cała sztuka – są wyrafinowanie podpięte, udrapowane w fałdy, kolorystycznie dobrane do ubrania. To właściwie chusty-kapelusze. Często chusta i spódnica są z tego samego materiału. Albo też w stylu sportowym: długi, dopasowany trencz i pasująca do niego chusta. Na ten widok zachodni dziennikarze piszą o nawrocie do islamu. Jednak życie, przynajmniej na trasie turystycznej, sprawia wrażenie zupełnie świeckiego. W sklepach – tych dla Turków – dominuje modne minimalistyczne wzornictwo. I nie da się pominąć tematu rakii i innych alkoholowych trunków, które pito tu przecież zawsze. Na nietaktowne pytanie, jak się to ma do islamu, pada odpowiedź, że, oczywiście, grzeszysz, ale to sprawa między tobą a Allahem. Bogactwo podwójnego życia. Ale Turczynki nie życzą sobie wchodzenia na ich poletko, o czym przekona się nierozważna, która zechce w sklepie taki islamski trencz przymierzyć. Myśli więc ze współczuciem o zamężnych z Turkami Rosjankach, które muszą stawić czoła żeńskiej części rodziny. Lepsze życie tuż za progiem Co takiego tak pociąga Turków w turystkach? Czy tylko odmienność, choćby w kolorze włosów? Kurd z hotelu wyznaje, że sam bardzo chciałby podróżować, ale Turcja to biedny kraj, więc tego w jego życiu nie będzie. To zaskoczenie dla kogoś, kto właśnie zakończył 3 tys. km objazdu po Turcji i widział kraj, w którym wszędzie się coś buduje, a w każdym średnim na warunki tureckie mieście jest po kilka uczelni. Ale nie sam rozmach budownictwa zaskakiwał, tylko logika kryjąca się za każdą inwestycją. Chociażby zalesianie gór. W Turcji naturalne lasy są właściwie tylko w części europejskiej. Jednak każdy zakład pracy czy uczelnia ma obowiązek dołożenia własnej leśnej cegiełki. Te lasy nie są jeszcze imponujące, ale każda chyba góra jest już nimi pokryta. A między terenami zalesionymi są przerwy po kilkaset metrów – zabezpieczenie na wypadek pożaru. Taki las to dowód ciągłości konsekwentnych działań wielu rządów Turcji. Albo domy, które wypada nazwać komunalnymi. Szybka urbanizacja Turcji spowodowała problem mieszkaniowy – rozwiązano go tym budownictwem, tyle że każda rodzina musi spłacać takie mieszkanie i obecnie wielu jest już ich właścicielami, więc wyglądają na bardzo zadbane. Inny przykład to architektura w miejscowościach wypoczynkowych – żadnych imitacji Wielkiego Bazaru czy innych miejscowych tradycji. Każdy czterogwiazdkowy hotel jest inny, nowoczesny i po prostu zaprojektowany ze smakiem. Te trzygwiazdkowe muszą się zadowolić lokalizacją poza głównymi szlakami. Polska wycieczka nie ukrywała zazdrości. Tacy Turcy – westchnęła Ślązaczka – a jak sobie poradzili. Zobaczyliśmy kraj odległy od opisywanej przez Orhana Pahmuka groteskowej beznadziei. Ale nie wszyscy obywatele to już dostrzegli. Próbuję wytłumaczyć wspomnianemu Kurdowi, że on, poza sezonem student psychologii, jeszcze się najeździ, że my, Polacy, też jeszcze dziesięć lat temu wcale masowo nie podróżowaliśmy. Mówię mu o Rosjanach, którzy teraz mogą zwiedzać Turcję, ale trafiam kulą w płot. Rosjanie, jak się okazuje, liczą się z groszem, co znajomy Kurd uważa za obrazę. Przecież jako przedstawiciele lepszego świata powinni się z Turcją trochę podzielić. Zrozumiałam: my, blondynki, jesteśmy ucieleśnieniem marzeń o lepszym życiu. Lepsze życie jest już jednak za progiem. Turcja ma nie tylko wysokie wskaźniki wzrostu gospodarczego, ale bardzo ambitne społeczeństwo. Pod względem tempa wzrostu sprzedaży książek, czytelnictwa gazet, tempa rozwoju nowych technologii Turcja zajmuje drugie miejsce w Europie, tej geograficznej, tuż za Rosją. Zaowocowało to filmami zdobywającymi nie tylko nagrody, ale i własną publiczność (50% widowni na filmach narodowych). Spokojnie, siostry, jeszcze chwila, a nasza atrakcyjność będzie się sprowadzać do koloru włosów. Podobne wpisy
Demographics. There is little coherent statistical data regarding their numbers. The majority of these Turks live in Warsaw and Łódź but there are also Turkish communities in Gdańsk, Poznań, Kraków, and Wrocław, and students in small cities like Lublin or Krosno.

zapytał(a) o 20:26 Co obowiązuje w Turcji ? W tym roku jadę na wakacje do Turcji wiem że to kraj arabski więc do czego trzeba się stosować co można robić a czego nie i napiszcie szczegółowo jacy tam są ludzie wgl wszystko co wiecie(NIE WIESZ NIE PISZ BO CIĘ ZGŁOSZĘ ) ! To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź W Turcji obowiązuje zakaz posiadania broni bez zezwolenia. Nie można też mieć noży o ostrzach dłuższych od palca serdecznego ani noży sprężynowych. Obowiązuje całkowity zakaz posiadania narkotyków, nawet na potrzeby własne. Zaleca się, by osoby, które pozostawiały samochód bez nadzoru, sprawdziły przed wyjazdem, czy nie ma śladów ingerencji (czy nie umieszczono w pojeździe narkotyków bez wiedzy właściciela pojazdu). Na terenie Turcji znajduje się dużo wyraźnie oznakowanych obiektów wojskowych. Nie należy w ich pobliżu robić zdjęć, zatrzymywać się, rozbijać namiotu jest krajem muzułmańskim, co wymaga od cudzoziemców przestrzegania określonych zachowań, szczególnie przy zwiedzaniu miejsc kultu religijnego (w meczetach należy przed wejściem zdjąć obuwie, kobiety nie mogą wchodzić z odkrytymi głowami i ramionami, w szortach). Meczety zwiedza się poza godzinami modlitw - wezwanie muezzina jest sygnałem, że nie jest teraz pora na nie jesteśmy pewni, czy dany meczet jest udostępniany zwiedzającym, warto się upewnić, by nie zostać wyproszonym ze podróżowania po wschodnich rejonach Turcji kobiety nie powinny mieć odsłoniętych nóg, ramion. Ewentualne pytania, np. o drogę, należy kierować (szczególnie mężczyźni) do mężczyzn. Nieznajomość języków obcych wśród ludności na prowincji może być przyczyną nieporozumień i potraktowania pytania jako próby zaczepki. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:29 Arabowie mogą próbować przekupić twoich rodziców wielbłądami by oddali Cię im za mąż (to jest prawda) A jeśli jesteś blondynką to możesz być oblegana przez tamtejszych, więc strzeż się, bo mogą być oni dość nachalni. Daim odpowiedział(a) o 20:30 Ja byłam w 2008 r. Ludzie są normalni poza tym, że jak wejdziesz do sklepu i nie kupisz to tak marudzą że ledwo da się wyjść. W sklepach ważna "zasada"(oczywiscie jezeli chcesz)-mozna sie targowac, czesto schodza z ceny :DCzasami za malo wyda ci reszty w taxi itp., z tym musisz sie pilnowac. W Turcji jest mega <3333 blocked odpowiedział(a) o 20:47 Można tak jak u góry pisze wytargować cene i trzeba strasznie uważać bo mega mega kantują ! Ala4015 odpowiedział(a) o 09:15 Ja byłam w Turcji w 2009. Ogólnie ludzie są całkiem mili. To racja, ze w większości krajów turystycznych (Egipt, Turcja, Tunezja) targujemy się. Jak chcesz kupić np. 3 rzeczy to targuj się, ze kupujesz dużo to taniej niech ci sprzeda. Tam naprawdę nieźle da się stargować. Ja nie zwiedzałam żadnych meczetów, nie ma ich za blisko miejscowości Side. Byłam na wycieczce w Antayli (to niedalaleko Side). Był piękny wodospad, różne urokliwe uliczki, sklepy. Ogólnie bradzo fajnie. W Side czy gdzieś tam nie daleko są cudowne budowle (amfiteatr itp.). Temperatura to jakoś 30 - 40 stopni. Jest bardzo fajnie! Morze też fajne (śródziemne) Mam nadzieję, ze spodoba ci sie. pozrowienia blocked odpowiedział(a) o 22:01 turciia jest przepiękna ale sory niewiem Turcja to przepiekny kraj byłam 4 razy ! nie jest prawdą że trzeba się zakrywać gdy idziesz na plaże rano gdy nie ma ludzi jeszcze uważaj szczególnie męszczyźni .Ogólnie ludzie bardzo mili można dużo ceny starować na bazarach gdy np. idziesz na bazar uważaj na męszczyzn najlepiej zapoznać się z jakimiś ludźmi i chodzić w grupie ale Turcja to nie taki straszny kraj (w Stambule jest groźnie ) kocham tam jeździć życze miłęgoo wypoczynku w Turcji idzie się naprawdę świetnie bawić np. przy tańcach brzucha ! uwielbiam tańczyć a plaże orza morze i zabytki w starożytnym Saidzie są przepiękne Manawgat robi przepiękne wrażenie jak z bajki Podrawiam serdecznie ! Carla17 odpowiedział(a) o 23:01 Byłam dużo razy w Turcji i po pierwsze turcy to nie arabowie (to nie kraj arabski) turcy ich nie lubią. Mam tam rodzinę i wiem. Nawet wiekszość restauracji w Polsce niby tureckich jest prowadzonych przez Kurdów lub Arabów. Jeżeli chodzi o ludzi w Turcji to są bardzo mili, otwarci, lubią prawić komplementy no i są pomocni i pracowici. Turcje z krajami arabskimi takimi jak Egipt czy Tunezja inne łączy religia. Jak jakieś info ktoś potrzebuje to pytać :) teterete odpowiedział(a) o 10:27 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Polecamy Stambuł Miasto młodości nie daje się kryzysowi. Dlaczego warto odwiedzić Stambuł?

2. Stanowią dla nas wyzwanie. Kobiety uwielbiają mężczyzn, na których mogą wpłynąć. Najlepiej, jeżeli cudownym trafem są w stanie zmienić ich na lepsze. Niestety w większości na zamiarach się kończy. O ile jesteśmy w stanie wpłynąć na innych mężczyzn, drani po prostu nie da się zmienić. 3. Są prawdziwymi przystojniakami.

Turcy znani są z gościnności i życzliwego traktowania przedstawicieli innych kultur. Generalnie są tolerancyjni i chętni do pomocy nawet przypadkowo spotkanym osobom. Gość jest dla Turków osobą niezwykle ważną – zwłaszcza w rodzinach tradycyjnych. Turcja | Turcy znani są z życzliwości i gościnności (Akçay Bazar People by Arne Krueger na licencji CC BY-SA W tureckim domu Tradycyjny dom turecki ma wyodrębnione pokoje prywatne oraz część dla gości. Przed wejściem do domu należy zdjąć buty. Turcy chodzą po mieszkaniu w obuwiu domowym bądź boso (podłogi są zwykle wyłożone dywanami). Turcy witają się całując w oba policzki (zarówno kobiety, jak i mężczyźni). Można zaobserwować również muzułmańską tradycję witania osób starszych przez pocałowanie w rękę i przyłożenie jej sobie do czoła – jest to oznaka szacunku. Przy powitaniu Turcy pytają o samopoczucie. Odpowiadają zwykle, że czują się dobrze i dziękują; nie wypada zaczynać rozmowy od narzekania. Gość jest częstowany co najmniej herbatą i jakimś smakołykiem. Przy pierwszej wizycie bardzo grzeczne będzie odmówienie poczęstunku w stylu „proszę nie robić sobie kłopotu” i zaakceptowanie zaproszenia dopiero przy drugiej propozycji. Turcja | Turcy mają żywiołowy temperament (Akçay Bazar People by Arne Krueger na licencji CC BY-SA Obiad Szczególną porą jest obiad (w Turcji jadany wieczorem), zbierający przy stole rodzinę, a często również i gości. Po obiedzie Turcy mogą jeszcze długo siedzieć przy herbacie i rozmawiać. Towarzyszą im dzieci, które nie są zaganiane do łóżka „po dobranocce”, ale idą spać wtedy, kiedy same się już zmęczą. Podczas obiadu przygotujmy się na to, że gospodyni będzie nam proponowała coraz to nowe dania. Nie wypada odmawiać, ale ponieważ tureckie obiady mogą być obfite i ciągnąć się długo, warto brać po trochu różnych potraw, powtarzając przy tym, że już się najedliśmy (tur. doydum). W Turcji dzwonienie łyżeczką od herbaty w szklankę podczas mieszania cukru nie jest uważane za niekulturalne. Turcja | Tureckie dzieci nie są zaganiane do łóżka „po dobranocce”, ale idą spać wtedy, kiedy są zmęczone (Turkey 560 by SaraYeomans na licencji CC BY Zachowanie i komunikacja Turcy mają żywiołowy temperament: w samochodzie trąbią, na bazarze krzyczą, a stojąc w kolejce niecierpliwią się i denerwują. Są jednocześnie pracowici i rodzinni. W ciągu dnia Turcy jedzą lunch. Pora lunchu, zazwyczaj między godziną 12 a 13, jest przestrzegana zwłaszcza w instytucjach państwowych (w tym: na uniwersytecie). Wówczas w urzędzie czy na poczcie możemy spodziewać się mniejszej liczby urzędników. Przed wyjazdem do Turcji warto nauczyć się chociaż kilku słów po turecku. Turcy bardzo lubią obcokrajowców, którzy zadali sobie trud nauczenia się czegoś w ich języku. Może być to przydatne również dlatego, że znajomość angielskiego w Turcji jest średnia, zwłaszcza poza dużymi miastami. Charakterystyczna dla Turków jest „komunikacja poprzez cmokanie”. Warto przede wszystkim zapamiętać często używane tureckie „nie” – cmoknięcie połączone z lekkim kiwnięciem głową do góry. Pamiętajmy, żeby nie używać w Turcji gestu zwanego u nas „figą”, gdyż jest to bardzo ordynarne. Jeśli nie znamy dobrze gospodarzy i ich poglądów, uważajmy przy poruszaniu takich tematów jak osoba Atatürka, turecka flaga, wojsko, polityka i religia. Turcja | Turcy bardzo lubią obcokrajowców, którzy zadali sobie trud nauczenia się czegoś w ich języku (Akçay Bazar People by Arne Krueger na licencji CC BY-SA Ramadan Miesiąc muzułmańskiego postu przez najbliższe lata będzie przypadał w okresie wakacyjnym. Nie sprawi to nam większego problemu w miejscach turystycznych, takich jak Stambuł, Izmir czy Riwiera Turecka. Restauracje i kawiarnie będą otwarte, a my nie będziemy musieli ukrywać się z naszym posiłkiem (choć nie wypada przesadzać, urządzając piknik w parku). Na wschodzie, czy też w takich konserwatywnych miejscach jak Konya, w ciągu dnia lepiej zjeść posiłek we wnętrzu restauracji, a nie w Cię również Jak ubierać się w Dubaju?Dubaj jest emiratem dość tolerancyjnym pod względem ubioru, jednak mimo wszystko obowiązuje tu, wynikający z norm... Wielkanoc na UkrainieWielkanoc jest jednym z najważniejszych świąt kościelnych na Ukrainie. Najpiękniejsze wielkanocne tradycje tego... Duże okna w HolandiiSpacerując czy przejeżdżając ulicami holenderskich miast z pewnością zwrócimy uwagę na duże, często niezasłonięte... Ludowy taniec ukraińskiLudowy taniec ukraiński rozwijał się na przestrzeni całej historii ukraińskiego narodu, wzbogacając się o nowe... Jacy są Chorwaci?Długotrwała rzeczywistość wojenna nie pozostała bez wpływu na charakter narodowy Chorwatów, którzy przez wiele lat... Ślub i wesele w ChorwacjiMówi się, w Chorwacji dwie rzeczy są rzeczywiście warte uwagi: chorwackie średniowieczne twierdze i zamki oraz...

W ciągu ostatniego roku utworzyli wspólnie 750 przedstawicielstw w 180 regionach na całym świecie, zmobilizowali 15 000 pomocników wyborczych i ponad 30 000 wolontariuszy na cele tej kampanii. Zbyt zamknięte, a może zanadto otwarte? Ubierające się wyzywająco, a może za mało kobieco? Za ambitne i niedostępne, czy po prostu zbyt zapracowane. Jakie są Polki, usiłowała się dowiedzieć od cudzoziemców Gabriela ...Zbyt zamknięte, a może zanadto otwarte? Ubierające się wyzywająco, a może za mało kobieco? Za ambitne i niedostępne, czy po prostu zbyt zapracowane. Jakie są Polki, usiłowała się dowiedzieć od cudzoziemców Gabriela Pewińska.*****Są w Polsce od kilku miesięcy. Jeszcze dobrze nie znają naszego kraju. Języka dopiero się uczą, a nam, Polakom dopiero się przyglądają. Trójkę prymusów z Sopockiej Szkoły Języka Polskiego dla Cudzoziemców: dwie Chinki i jednego Turka zapytaliśmy, jakie są Polki na pierwszy rzut oka. Kto ma lepiej, kobiety w Polsce, czy panie w ich ojczyznach. Tuż przed Dniem Kobiet, całkiem niezłą polszczyzną, próbowali nam opowiedzieć, z czym kojarzy im się słowo - Polka. Jakie są słodkieXue Wei: Mogę powiedzieć, że polska kobieta to dla mnie same miłe rzeczy: budyń, kisiel i zupa, której nazwy nie wymówię. Nie znam jeszcze wielu Polek, ale te, które poznałam, to samo dobro. Budyń i kisiel robi nam często pani Urszula, właścicielka mieszkania, gdzie wynajmujemy pokój. Jest bardzo cierpliwa. Ma 82 lata i trójkę dorosłych dzieci. Mieszka z córką. Pani Urszula to taka moja druga nauczycielka. Kiedy tu przyjechałam latem, nie rozumiałam po polsku ani słowa. Żeby się ze mną dogadać, rysowała mi na kartkach to, o czym mówiła, różne przedmioty, na przykład: rower, okulary, widelec... Z pomocą tych karteczek rozmawiałyśmy długi czas. Dzięki jej metodzie zapamiętałam te słowa na dobre. Uwielbiam jej polskie desery... W wigilię zabrała nas do rodziny swojego syna na kolację. Jak się umawiają na randkę - Umówiłeś się kiedyś z Polką na randkę?- Tak - odpowiada Nuri, który przyjechał do Sopotu z Łatwo było się umówić?- Nie za Jak się podrywa Polkę? Na wiersze, uśmiech, na coś innego?- Polki są zamknięte. Nie bardzo lubią rozmawiać. Zwłaszcza z To jak ci się udało?- Szukałem sposobu. W końcu zagadnąłem ją, niby to w poszukiwaniu jakiejś ulicy. A jak już się zatrzymała, to spytałem o imię. Dalej jakoś poszło. Ale nie zawsze się udaje. W kontaktach z polskimi dziewczynami trzeba być cierpliwym. Jednak warto się natrudzić, bo Polki są bardzo piękne. Moi koledzy z Turcji, którzy pracują tu w barze z kebabami, mówią, że pierwszy kontakt z polskimi dziewczynami jest bardzo trudny. Ale nie można się poddawać. Później są już zupełnie Jakie?- Przede wszystkim bardzo ambitne. Pracowite. Mają jasno sprecyzowane plany na przyszłość. Nie tylko marzą o tym, żeby wyjść za mąż. Nie tylko myślą o rodzinie, dzieciach, ale też chcą skończyć studia, coś tworzyć, coś robić. Mężczyzna w ich planach jest na końcu. Tak, zdecydowanie, mężczyzna to absolutnie drugi plan. Jak się witają Lin Fang: - Są otwarte, robią "misia".- "Misia"?- Robią "buzi" na ulicy! Całują się! Przytulają! W Chinach coś takiego nie miałoby miejsca. U nas kobiety na powitanie tylko podają kochają- Polki są najpiękniejsze?- No, może nie najpiękniejsze... - mówi Nuri. - Widziałem w życiu piękniejsze kobiety gdzie indziej, ale...- Ale co?- Ale, chciałem powiedzieć, że nie bycie piękną jest najważniejsze w życiu kobiet w A co jest najważniejsze? Miłość?- Niestety, nie mogę powiedzieć, że miłość. Jesteście A co to ma z miłością wspólnego?- Bo kobiety w Polsce nie mają nadziei na miłość, nie mają nadziei na mężczyznę. One planują raczej samotną przyszłość. Tak mówiły te, które poznałem. Że mają już za sobą wiele związków i wiedzą, że miłość niesie ze sobą tylko same problemy. Dlatego niespecjalnie chcą się zajmować miłością. Lepiej już, mówią, robić coś innego. To straszne jest, że one tak myślą...- Turczynki myślą inaczej?- W naszej kulturze nie jest ważne, by kobieta robiła coś dla siebie, by coś skończyła, jakieś studia. I tak więcej zależy od Turczynki nie są tak ambitne?- Dla Turczynki mężczyzna jest najważniejszy. Jaki będzie jej mężczyzna, takie będzie jej całe życie. Polki pewnie sądzą, że mają lepiej. Mają przecież swoje ideały, swoje życie...Jak pomagają Xue Wei:- Wśród Polek, które znam trochę lepiej są jeszcze dwie: to nasza nauczycielka Ania i sprzedawczyni Janina. Ania jest bardzo otwarta. Ania jest odważna. Odważna, że w ogóle chce nas uczyć! Bo my nawet angielski słabo znamy! Czasami jest jak aktorka. Wszystko musi nam pokazać, zademonstrować. A Janina? Obok Pekin Baru, gdzie pracuję, Janina sprzedaje chińskie rzeczy, ubrania, pa... pa...pa...- Pamiątki?- Patelnie! Ale też perfumy i zegarki. W tym barze, w którym pracowałam, czasem klienci zamawiali jedzenie na telefon. A ja słabo znałam język polski i nic nie rozumiałam. Więc wołałam na pomoc Janinę. I ona chętnie przychodziła mi pomagać odbierać te telefony. Bo Janina jest są samotne Nuri:- W Polsce jest dużo samotnych, pięknych kobiet. W Turcji coś takiego nie ma miejsca. Każda piękna kobieta, która skończy 18 lat ma już obrączkę na palcu!Lin Fang:- Piękna i samotna, bez męża? W Chinach to W Polsce mężczyźni nie doceniają kobiet. Nie wiem z czego to wynika, może się ich boją? Może boją się niezależnych kobiet? Może są zazdrośni o piękne kobiety, więc się za nimi nie oglądają?Xue Wei:- W Chinach z piękną kobietą żeni się brzydki mężczyzna. Dlaczego? Nie wiem...Nuri:- Ale w Polsce to i tak kobieta wybiera. Lubi Wei:- Mężczyźni w Polsce są nieśmiali wobec kobiet. No i kobiety są za dumne. Widzę to po klientach baru, gdzie pracuję. Przy stoliku siedzi sobie, samotnie dziewczyna. Mężczyzna podchodzi, chce porozmawiać, a ona odpowie mu jednym zdaniem i odwraca głowę do okna. A on nie próbuje więcej! Nie walczy!Jak się ubierają?Lin Fang:- Nie tak jak w Turcji. U nas kobiety rzadko noszą mini. W ogóle za to nie noszą dżinsów. Wkładają sukienki. Turczynki ubierają się jak ... są romantyczneXue Wei:- Ewę, córkę Urszuli wciąż widzę z kwiatami. Ona zawsze nosi ze sobą kwiaty. Ustawia je na stole i pyta: Ładnie tak?Jak robią zakupyXue Wei:- Czy lubią kupować? Hm... Pani Urszula chyba lubi, bo zawsze mówi do mnie: Jadę do miasta. Wtedy ja ją pytam: Gdzie jest to miasto? I ona odpowiada, że "miasto to zakupy".- Wraca uginając się pod ciężkimi siatkami?- Raz wróciła z mlekiem. Dziesięć kartonów!- Dlaczego tak dużo?!- Nie wiem...Lin Fang:- Pewnie na ten budyń...Nuri:- Może dla kota?Xue Wei:- Nie, ona pije dużo mleka...Nuri:- A może Polki kąpią się mleku? Dlatego są takie piękne!Jak bardzo chcą miłościNuri:- Bardzo chcą być kochane, ale nie bardzo wiedzą, czego im potrzeba. Za szybko się zrażają. Raz się nie uda i od razu rezygnują. Za szybko wyrzekają się uczuć. Nie wierzą w czym marząXue Wei:- To zależy, ile mają lat. Młode chcą pięknej przyszłości. Dla Janiny, która ma 48 lat najważniejsza jest rodzina. A 82-letnia Urszula myśli tylko o powinny żyć, żeby były szczęśliweXue Wei:- Niech nie pracują tak dużo jak Ania! Potrzebują więcej wolnego czasu! Na randki! Podróże! Na miłość!Nuri:- Nie sądzę, że wy tu w Polsce macie jakiś problem z kobietami. Waszym problemem są mężczyźni! Tu nie ma prawdziwych mężczyzn. Wszyscy są u was tacy grzeczni... Ale jakby tu przyjechali Turcy, to by było fajnie!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
1. Rurki. Choć w tym sezonie królują boyfriendy, na pewno nie sprawią one, że będziesz zwracała na siebie uwagę mężczyzn. Niestety, bez względu na to, jak bardzo stylowe są luźne, postrzępione dżinsy, prawdziwego seksapilu dodadzą ci tylko superobcisłe, uwydatniające nogi i pupę, rurki. 5. Bluzka z lejącego materiału.
konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH nikt nigdy nie uznał świata za stosownie merytoryczny i nigdy takim on nie będzie. Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Andrzej W.:zona....???? no cos TY juz uciekla heheheh jestem kawaler z odrzutu ....... zart powiedz sama kto by wytrzymal z facetem, ktorego praca to gadanie, zadna kobieta tego nie wytrzyma..... ciepelko rodzinne?? chyba w papilotach jak tak to ja to kupuje jest ktoras pani chetna????? hihihi cos mie sie wydaje ze w strokawalerstwie smierci doczekam hehehehehe....... Małgorzata G.:Andrzej W.:Anna S.:he he he ale się ubawiłam tą uliczką :):):)Andrzej W.:Dorota F.:co to znaczy "bić ciepło"? no wiesz jak po wyplacie z kolegami sie skreci nie w ta uliczke to potem pani ogniem zieje to wlasnie jest cieplo a coz w tym smiesznego???? sama prawda........ zycie bywa brutalne szczegolnie dla zonatych nie rozumiem....zycie brutalne jest dla żonatych... a co z ciepelkiem domowego azylu gdzie czeka ukochana ..czyzby rutyna??żonusia??? jest takie mądre powiedzenie "każad potwora znajdzie swego amatora"..nic straconego....widocznie nie napotkałes tej właściwej, która zniesie to radiowe paplanie..;)) Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Bartłomiej S.:teraz czego nie znosze..... gdy kobieta pije piwo i pali papierosa ( w jednym momencie...wrrr!) i vice versa.... konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH od poczatku, to jest tak wyplata, uliczka (tu ide jeszcze sam) powrot do domu ( powroty sa ciezkie wiec wspomagamy sie wszyscy wzajemnie, brnadz przez przeszkody, np: krawezniki) dalej to licecja poetyca bo sam nie przezylem, ale koledzy mi opowiadali kiedy juz mówic mogli (dzwonek, drzwi, ogien w oczach, usmiech twoj bo przeciez jestes bardzo przyjacielski, rozbity nos drzwiami ktore wczesniej widziales, ale nie potrafisz zrozumiec czemu cie zaatakowaly, kiedy przed chwila je wlasnie starales sie otwozyc....)Anna S.: To znaczy Ty po wypłacie skręcasz w te uliczki i potem ktoś na Cienie ogniem zieje? :-)Andrzej W.:Anna S.:he he he ale się ubawiłam tą uliczką :):):)Andrzej W.:Dorota F.:co to znaczy "bić ciepło"? no wiesz jak po wyplacie z kolegami sie skreci nie w ta uliczke to potem pani ogniem zieje to wlasnie jest cieplo a coz w tym smiesznego???? sama prawda........ zycie bywa brutalne szczegolnie dla zonatych konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH oj nie strasz nie strasz.... a swoja droga coz zlegom ja Ci uczynil, ze mnie tak okrutnie doswiadczyc chcesz......Małgorzata G.:Andrzej W.:zona....???? no cos TY juz uciekla heheheh jestem kawaler z odrzutu ....... zart powiedz sama kto by wytrzymal z facetem, ktorego praca to gadanie, zadna kobieta tego nie wytrzyma..... ciepelko rodzinne?? chyba w papilotach jak tak to ja to kupuje jest ktoras pani chetna????? hihihi cos mie sie wydaje ze w strokawalerstwie smierci doczekam hehehehehe....... Małgorzata G.:Andrzej W.:Anna S.:he he he ale się ubawiłam tą uliczką :):):)Andrzej W.:Dorota F.:co to znaczy "bić ciepło"? no wiesz jak po wyplacie z kolegami sie skreci nie w ta uliczke to potem pani ogniem zieje to wlasnie jest cieplo a coz w tym smiesznego???? sama prawda........ zycie bywa brutalne szczegolnie dla zonatych nie rozumiem....zycie brutalne jest dla żonatych... a co z ciepelkiem domowego azylu gdzie czeka ukochana ..czyzby rutyna??żonusia??? jest takie mądre powiedzenie "każad potwora znajdzie swego amatora"..nic straconego....widocznie nie napotkałes tej właściwej, która zniesie to radiowe paplanie..;)) konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Andrzeju to jakiś straszny scenariusz z kryminału rodem wzięty :-)Andrzej W.:od poczatku, to jest tak wyplata, uliczka (tu ide jeszcze sam) powrot do domu ( powroty sa ciezkie wiec wspomagamy sie wszyscy wzajemnie, brnadz przez przeszkody, np: krawezniki) dalej to licecja poetyca bo sam nie przezylem, ale koledzy mi opowiadali kiedy juz mówic mogli (dzwonek, drzwi, ogien w oczach, usmiech twoj bo przeciez jestes bardzo przyjacielski, rozbity nos drzwiami ktore wczesniej widziales, ale nie potrafisz zrozumiec czemu cie zaatakowaly, kiedy przed chwila je wlasnie starales sie otwozyc....)Anna S.: To znaczy Ty po wypłacie skręcasz w te uliczki i potem ktoś na Cienie ogniem zieje? :-) [ konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH ja nie wiem.... koledzy opowiadali, naprawde.....hihihiAnna S.:Andrzeju to jakiś straszny scenariusz z kryminału rodem wzięty :-)Andrzej W.:od poczatku, to jest tak wyplata, uliczka (tu ide jeszcze sam) powrot do domu ( powroty sa ciezkie wiec wspomagamy sie wszyscy wzajemnie, brnadz przez przeszkody, np: krawezniki) dalej to licecja poetyca bo sam nie przezylem, ale koledzy mi opowiadali kiedy juz mówic mogli (dzwonek, drzwi, ogien w oczach, usmiech twoj bo przeciez jestes bardzo przyjacielski, rozbity nos drzwiami ktore wczesniej widziales, ale nie potrafisz zrozumiec czemu cie zaatakowaly, kiedy przed chwila je wlasnie starales sie otwozyc....)Anna S.: To znaczy Ty po wypłacie skręcasz w te uliczki i potem ktoś na Cienie ogniem zieje? :-) [ konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu.....Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Andrzej W.:mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu..... Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? SŁYSZELIŚMY, SŁYSZELIŚMY:p konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Dobrze, słowo daję zachowam to tylko dla siebie. :-)Andrzej W.:mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu..... Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH co slyszales??? jakis lapsik jezykowy sie wkradl??? hihihihi pozdrawiamPrzemysław K.:Andrzej Wochna:mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu..... Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? SŁYSZELIŚMY, SŁYSZELIŚMY:p konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Andrzej W.:co slyszales??? jakis lapsik jezykowy sie wkradl??? hihihihi pozdrawiam Przemysław K.:Andrzej Wochna:mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu..... Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? SŁYSZELIŚMY, SŁYSZELIŚMY:p bo ja słysze oczami wyobraźni:P konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Przemysław K.:Andrzej Wochna:mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu..... Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? SŁYSZELIŚMY, SŁYSZELIŚMY:p Przemek, no co TY nie podsłuchuj! konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH Anna S.:Przemysław K.:Andrzej Wochna:mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu..... Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? SŁYSZELIŚMY, SŁYSZELIŚMY:p Przemek, no co TY nie podsłuchuj! kiedy to tak samo............:) konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH protestuje!!!!! permanetna inwigilacja no nie wytrzymam co za swiat.........Przemysław K.:Anna Stychlerz:Przemysław K.:Andrzej Wochna:mama nic nie widzi nic nie slyszy nic nie mowi ................ zart poprostu musi mnie kochac ....... czy to wiele upssss minuta szczerosci...... ale nie mow nikomu..... Anna S.:Andrzej, a co Ty tak najbardziej lubisz w kobietach, mów szczerze. A może masz jakiś wymarzony typ kobiety? SŁYSZELIŚMY, SŁYSZELIŚMY:p Przemek, no co TY nie podsłuchuj! kiedy to tak samo............:) konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH No tak ale miało być o tym co mężczyźni lubią w kobietach? Więc co jeszcze, może jakieś specjalne cechy, umiejętności itp. powinna posiadać kobieta? konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH ok! nie to nie! już nie będe słyszał oczami wyobraźni....:P konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH i tak trzymaj widziec wszystko ale do niczego sie nie przyznawac.... to takie kobiece....... konto usunięte Temat: CO MEŻCZYZNI LUBIA W KOBIETACH teraz będę WIDZIAŁ oczami wyobraźni:P Podobne tematy GL - Po godzinach » Czego mezczyzni nie lubia w kobietach.. - GL - Po godzinach » Czego mężczyźni nie lubią w Kobietach? - GL - Po godzinach » Wierszyki na każdą okazję - o Kobietach, dla Kobiet - GL - Po godzinach » Wiedza o kobietach jest prosta: - GL - Po godzinach » Gardenia - spektakl o kobietach - zaproszenia oddam w... -
W końcu udało mi się znaleźć kilku kandydatów i jedną kandydatkę, by opowiedzieli mi, co ich naprawdę kręci w kobietach. Kuba z Opola Zawsze lubiłem towarzystwo pięknych kobiet. Początek marca. Licealistka z miasta Aydın w ciągu ostatnich trzech lat została zgwałcona przez ponad 200 mężczyzn, wśród sprawców są i licealiści, i dorośli. Sprawa wychodzi na jaw, kiedy okazuje się, że 17-latka jest w ciąży. Stambuł, dzielnica Ataıehir. Starszy brat w środku nocy zdenerwowany wchodzi do rodzinnego domu, budzi 24-letnią siostrę Ceylan Timuroğlu, pyta: "Co ty wyprawiasz?", po czym strzela jej w głowę. Powód? Poszła ze znajomym do kina. Kilka miesięcy wcześniej, Ankara. 38-letnia kobieta, matka dwójki dzieci, wieczorem wraca do domu autobusem miejskim. Zostaje zgwałcona przez jego kierowcę. Stambuł, miejski autobus. Pielęgniarka Ayşegül Terzi wraca z nocnego dyżuru. Zostaje kopnięta w twarz, bo ma na sobie szorty. "Ci, którzy noszą szorty, muszą zginąć", krzyczy sprawca. Sąd go wypuszcza. W mieście Manisa ciężarną Ebru Tireli nieznany mężczyzna bije w parku, bo uprawiała tam sport. Napastnik wyjaśnia jej: nie będziesz tu już więcej spacerowała, nie będziesz uprawiała sportu. To tylko niektóre akty przemocy wobec kobiet opisane w ostatnich miesiącach przez tureckie media. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia więcej kobiet w wieku 15–44 lat umiera na świecie na skutek przemocy niż na raka, malarię czy w wypadkach drogowych. Jeśli przyjrzeć się temu zjawisku w Turcji, sytuacja okazuje się alarmująca. W kraju, który formalnie stara się o członkostwo w UE i który niezmiennie chwali się, że jest jedynym państwem muzułmańskim i zarazem laickim, w związku z tym respektującym równe prawa mężczyzn i kobiet, rocznie giną setki kobiet i dziewcząt, a dziesiątki tysięcy padają ofiarą przemocy seksualnej, fizycznej czy ekonomicznej. Giną codziennie Według głównej partii opozycyjnej – Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) – od 2002 r., czyli od początku rządów konserwatywnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), zamordowanych zostało 14 tys. kobiet. Organizacja pozarządowa Platforma Zatrzymamy Zabijanie Kobiet podaje, że tylko w 2016 r. zabito 328 kobiet, a sprawcami byli głównie mężowie czy partnerzy. Raport Federacji Stowarzyszeń Kobiet Tureckich podaje liczbę 261 zamordowanych. Różnica w danych wynika z tego, że państwo tureckie nie prowadzi żadnych statystyk. Stowarzyszenia kobiece same ustalają liczby, głównie na podstawie informacji medialnych. Władze w Ankarze nie podzielają tych ocen. Ich zdaniem zarówno liczba morderstw, jak i samo zjawisko przemocy wobec kobiet są wyolbrzymione. W 2011 r. obecny prezydent, a wówczas premier Recep Tayyip Erdoğan oznajmił, że twierdzenia o wzroście przemocy wobec kobiet są przesadą, że stoją za nimi media i opozycja. Trzy lata później minister rodziny i polityki społecznej Ayşe Nur İslam oświadczyła, że w 2014 r. z powodu przemocy domowej w Niemczech zginęły 303 kobiety, a w Turcji – 170. Niepełniąca funkcji publicznych, ale należąca do kręgu władzy żona ówczesnego premiera Ahmeta Davutoğlu, Sare Davutoğlu, która z wykształcenia jest ginekolożką, w wywiadzie prasowym dołączyła do tej dyskusji, mówiąc: "Wydaje mi się, że im więcej mówimy o morderstwach kobiet, tym bardziej one się nasilają. Odnoszę wrażenie, że używając określenia »przemoc wobec kobiet«, powiększamy ten problem". Niezależnie od stanowiska władz i od rozbieżności danych przytaczanych przez organizacje kobiece faktem jest, że kobiety w Turcji giną codziennie. Są zabijane, bo chciały się rozwieść albo nie chciały dać mężowi rozwodu, bo po rozwodzie wyszły za mąż za innego, a nawet dlatego, że zastały męża w łóżku z inną. I czasami – może nie w takiej skali jak wcześniej – mężczyźni zabijają je w imię honoru. A wiele z tych, które nie zginęły, pada ofiarą przemocy fizycznej. Według danych ministerstwa rodziny i polityki społecznej co czwarta kobieta doświadcza przemocy fizycznej oraz seksualnej, 89 proc. kobiet nie zgłasza się po pomoc do żadnej instytucji. – Kobiety wiedzą, że nie otrzymają skutecznej ochrony państwa. Jeśli odważą się zgłosić przestępstwo, zazwyczaj i na komisariacie, i w sądzie próbuje się je odesłać do domu. Funkcjonariusze na ogół mają do tego tematu podejście takie, że to sprawa rodzinna. Jeśli nawet zgłoszenia kobiet zostają przyjęte, policjanci znowu odsyłają ofiary do domu, tym razem dając im numer telefonu na posterunek, aby w razie niebezpieczeństwa zadzwoniły. Bardzo niewiele kobiet zostaje objętych ochroną policji czy umieszczonych w schronisku dla ofiar przemocy – mówi Hülya Gülbahar, prawniczka i działaczka Platformy Koniec Przemocy. Wykształceni biją wykształcone Ayşe, nauczycielka w szkole podstawowej, zaznała wszystkich rodzajów przemocy ze strony męża, który również jest nauczycielem, wychowanym w inteligenckim domu. Przemoc pojawiła się w trzecim miesiącu małżeństwa, gdy Ayşe była w szóstym tygodniu ciąży. Przez ponad trzy lata była bita pod byle pretekstem, wielokrotnie zmuszana do współżycia, wyzywana i wiele razy zdradzana. Kiedy odważyła się na rozwód, wraz z dzieckiem wyprowadziła się z domu, jednak dopiero po długich staraniach dostała ochronę policji. Wreszcie sąd zakazał mężowi zbliżać się do niej. To go nie powstrzymało: przychodził do jej szkoły, wyzywał przy uczniach i nauczycielach, naciskał, żeby zrezygnowała z rozwodu. Za złamanie zakazu zbliżania się do żony mężczyzna trafił do więzienia, ale po zwolnieniu znowu ją nachodził. Koszmar Ayşe trwał siedem lat, aż jej mąż został przez władze skierowany do szkoły w mieście na drugim końcu kraju. – Wiem, że teraz ma nową partnerkę, na szczęście już dał mi spokój, córka nawet była z nimi na ostatnich wakacjach. Zapytała partnerkę taty, dlaczego się rozwiodła. Ona odparła, że z powodu przemocy i zdrady. Czasami robi mi się smutno, kiedy o niej myślę, ale szybko mi mija – mówi Ayşe. W małżeństwie Dilek, też nauczycielki, bicie, wyzwiska, szyderstwa i groźby trwały pięć lat. Pewnego dnia w obecności znajomych mąż zaatakował ją nożem. Zaczął się znęcać nad ich roczną córką. – Mimo regularnego doznawania przemocy nie chciałam być przegrana w małżeństwie, na które sama się zdecydowałam, i chyba nie chciałam, żeby córka dorastała bez taty – w ten sposób Dilek tłumaczy, dlaczego znosiła to wszystko tak długo. Przydzielono jej ochronę policyjną. Na szczęście jej były mąż – dziś już są po rozwodzie – okazał się mniej uparty niż mąż Ayşe. Dilek wspomina, że gdy była bita codziennie, systematycznie, przemoc stawała się normalna. – Szok po pierwszym pobiciu trwa dziesięć dni, po drugim – pięć, po trzecim zachowujesz się tak, jakby nic się nie stało, nie zostałaś pobita czy zwyzywana, wszystko w porządku, wszystko w normie. Obie nauczycielki twierdzą, że kobietom, które są ofiarami przemocy, nie oferuje się pomocy psychologa, a o pomocy finansowej w ogóle nie ma mowy. Ayşe i Dilek uważają, że przydzielono im ochronę policji tylko dlatego, że jako nauczycielki były pracownicami administracji publicznej. Na szczęście, dzięki stałemu etatowi i pensji, nie miały problemów finansowych. W rodzinie Filiz z Ankary przemoc obejmuje również sferę ekonomiczną. Z wykształcenia graficzka i fotografka, po pięcioletniej znajomości wyszła za obiecującego inżyniera. Szybko pojawiły się wyzwiska, awantury, bicie, groźby, zdrada, znęcanie się nad dzieckiem. Filiz dwukrotnie próbowała się zabić, jednak bezskutecznie. Żyje w biedzie, bo mąż miesięcznie jej i córce daje ok. 100 dol. Po co im pieniądze, skoro mieszkanie należy do niego, on płaci rachunki i robi zakupy? Po ślubie Filiz nie mogła pracować, najpierw z powodu zagrożonej ciąży, potem dlatego, że zajmowała się dzieckiem, a jeszcze później nie pozwalał na to jej stan psychiczny. – Znam swoje prawa i nawet należę do organizacji kobiecej, jednak nie mogę stanąć na nogi, bo nie miałam pracy, nie mam oszczędności, nie mogę liczyć na swoją rodzinę, bo emerytura ledwo im wystarcza. Znalazłam pracę, zarabiam pensję minimalną, planuję odkładać trochę pieniędzy i za kilka miesięcy wyprowadzić się z domu – mówi Filiz. – Wiem, że jak będę chciała się wyprowadzić, on nie pozwoli, powie, że nie odda mi córki… I wiem, że zagrozi, że mnie zabije. Boję się, może to zrobi, może nie… – Przemoc wobec kobiet w Turcji nie zależy ani od statusu materialnego, ani od wykształcenia. Nie zależy też od światopoglądu, spotyka się ją zarówno w środowisku konserwatywnym, jak i mniej tradycyjnym czy wręcz lewicowym – podkreśla prezeska Federacji Stowarzyszeń Kobiet Tureckich Canan Güllü. – Problem ten nie zostanie rozwiązany, dopóki nie przekształcimy struktury patriarchalnej społeczeństwa, dopóki nie będzie równości płci w sferze społecznej, gospodarczej czy politycznej. Kobieto, do domu! Tymczasem za rządów AKP propaganda podkreśla rolę macierzyństwa, zostawiając mężczyznom strefę poza domem. Inaczej nie można rozumieć słów ministra zdrowia Mehmeta Müezzinoğlu, który wizytując szpital z okazji narodzin pierwszego w kraju dziecka w 2015 r., oświadczył, że mamy nie powinny stawiać w centrum życia innej kariery oprócz macierzyńskiej. Minister leśnictwa Veysel Eroglu zapytał kobiety proszące go o pracę, czy nie wystarczają im obowiązki domowe. Znane są wypowiedzi prezydenta Erdoğana o tym, że wbrew naturze byłoby stawianie na równi kobiet i mężczyzn, a kobiecie, która odrzuca macierzyństwo, czegoś brakuje. Głowa państwa przy każdej okazji wzywa kobiety do posiadania co najmniej trójki dzieci. Te wypowiedzi bez wątpienia miały i nadal mają wpływ na umacnianie patriarchalnej struktury społeczeństwa. Na tym problemy Turczynek się nie kończą. Coraz więcej kobiet pada ofiarą gwałtu. Jak podaje raport ministerstwa sprawiedliwości, w latach 2002–2011 doszło do 91,5 tys. gwałtów. Zdaniem stowarzyszeń kobiecych liczby te są zaniżone. Z powodu wstydu i strachu nie wszystkie zgwałcone zgłaszają się na policję czy do organizacji pozarządowych. – Procesy sądowe toczą się latami. Sprawcy, którzy na rozprawy przychodzą w krawacie i wyrażają ubolewanie, zazwyczaj pozostają bezkarni. Jeśli kobieta nosiła krótką spódnicę, bluzkę z dekoltem, o późnej godzinie była poza domem albo do gwałtu doszło podczas spożywania alkoholu czy po nim, to wszystko oznacza dla sędziów, że nie jest ona osobą przyzwoitą, więc tego pana nie trzeba karać – mówi Hülya Gülbahar. Jeżeli chodzi o aktywność zawodową kobiet, dane też nie wyglądają pocieszająco. Według statystyk tureckiego GUS w 2014 r. tylko 30,3 proc. Turczynek pracowało, wśród mężczyzn odsetek ten sięga 71,3 proc. Podobne są wskaźniki uczestnictwa w życiu społecznym czy politycznym. Raport ministerstwa rodziny i polityki społecznej wskazuje, że 30 proc. dziewcząt przed 18. rokiem życia jest zmuszanych przez rodziny do zamążpójścia. 32 proc. dziewcząt po 15. roku życia przerywa edukację pod naciskiem rodziny czy krewnych. Zgodnie z raportem Światowego Forum Ekonomicznego pod względem równości kobiet i mężczyzn na 144 kraje Turcja zajmuje dopiero 130. miejsce, a w kategorii uczestnictwa kobiet w polityce – 113. Dyskryminacja kobiet w Turcji zaczyna się już w dzieciństwie, zazwyczaj od słów: "Jesteś dziewczynką, nie wolno ci tego robić, nie wypada ci chcieć tego...". W takim społeczeństwie zwykły kobiecy śmiech staje się nieskromny. Jak powiedział kiedyś wicepremier Bülent Arinç, kobieta śmiejąca się publicznie jest bezwstydna. Książeczka, którą rozdaje nowożeńcom ratusz Şahinbey w rządzonym przez AKP mieście Gaziantep, szczegółowo instruuje, jak należy bić przekraczającą granice żonę, żeby przywołać ją do porządku. Imiona rozmówczyń zostały zmienione. Foto: Materiały prasowe 6PkPx8A.